Komu potrzebny jest rozrusznik serca?
Zabieg wszczepienia rozrusznika serca jest potrzebny osobom z zaburzeniami rytmu serca: gdy serce bije za wolno, skurcze komór są nieskoordynowane, przedsionki i komory działają niezależnie lub istnieje ryzyko zatrzymania serca. Rozrusznik pomaga przywrócić właściwy rytm pracy serca. Zabieg wszczepienia rozrusznika serca polega na umieszczeniu małego urządzenia elektrycznego, zwanego kardiostymulatorem, w klatce piersiowej. Urządzenie to wysyła impulsy elektryczne, które regulują rytm serca, przywracając jego prawidłową częstotliwość. Zwykle implantuje się je płytko pod skórą w lewej okolicy podobojczykowej, a elektrody umieszcza się w jamach serca, najczęściej w prawej komorze i prawym przedsionku. Po zabiegu jakość życia pacjentów mocno się poprawia: znikają zmęczenie, zawroty głowy czy omdlenia.
Alternatywa dla klasycznej operacji wszczepienia rozrusznika serca. Nowatorskie zabiegi w szpitalu Jurasza
Jednak nie zawsze możliwe jest wszczepienie rozrusznika w okolicy podobojczykowej. Alternatywą jest zabieg przeprowadzony w szpitalu Jurasza, gdzie elektrody wprowadzono do serca przez żyłę udową. W Klinice Kardiologii i Chorób Wewnętrznych szpitala Jurasza specjaliści wszczepili bezelektrodowe rozruszniki serca dwóm pacjentom z chorobami serca. To nowatorskie zabiegi.
- Wykonano je u dwóch pacjentów z blokiem przedsionkowo–komorowym z występującymi trudnościami w dostępie naczyniowym uniemożliwiającymi zastosowanie klasycznych przedżylnych elektrod rozrusznika - informuje Marta Laska, rzeczniczka Jurasza. - Pierwszy przypadek dotyczył chorego dializowanego z brakiem dostępu naczyniowego z górnej połowy ciała. Druga pacjentka leczona onkologicznie wlewami chemioterapii przez wszczepiony port naczyniowy w żyłę podobojczykową lewą i jednocześnie z utrudnionym odpływem chłonki po stronie prawej jako wynik zabiegu mastektomii - dodaje.
Czym jest bezelektrodowy rozrusznik serca?
Pacjenci byli do zabiegów znieczuleni miejscowo. Lekarze nie zauważyli u nich żadnych powikłań.
- Bezelektrodowy rozrusznik serca to niewielkie urządzenie, jego wymiary to zaledwie 40 na 7 mm. wszczepiane bezpośrednio do prawej komory serca. Wprowadza się go poprzez nakłucie żyły udowej przy użyciu specjalnego cewnika, a następnie kotwiczy się go w mięśniu sercowym i pozostawia się go tam na stałe - informuje Marta Laska.
Nowatorskie zabiegi na sercu w Juraszu wykonał zespół w składzie:
- dr n. med Tomasz Fabiszak,
- dr n. med Wojciech Krupa,
- mgr piel. Alicja Kokoszewska,
- mgr piel. Marzena Majcherczak,
- piel. Danuta Pick,
- ze wsparciem technicznym Dagmara Kowala z firmy Abbott (producenta rozrusznika).
Urządzenia, których użyli specjaliści, mają wydłużoną pojemność baterii, która wystarczy na ok. 15 lat.
Komu potrzebny jest rozrusznik serca?
Zabieg wszczepienia rozrusznika serca jest potrzebny osobom z zaburzeniami rytmu serca: gdy serce bije za wolno, skurcze komór są nieskoordynowane, przedsionki i komory działają niezależnie lub istnieje ryzyko zatrzymania serca. Rozrusznik pomaga przywrócić właściwy rytm pracy serca. Zabieg wszczepienia rozrusznika serca polega na umieszczeniu małego urządzenia elektrycznego, zwanego kardiostymulatorem, w klatce piersiowej. Urządzenie to wysyła impulsy elektryczne, które regulują rytm serca, przywracając jego prawidłową częstotliwość. Zwykle implantuje się je płytko pod skórą w lewej okolicy podobojczykowej, a elektrody umieszcza się w jamach serca, najczęściej w prawej komorze i prawym przedsionku. Po zabiegu jakość życia pacjentów mocno się poprawia: znikają zmęczenie, zawroty głowy czy omdlenia.
Alternatywa dla klasycznej operacji wszczepienia rozrusznika serca. Nowatorskie zabiegi w szpitalu Jurasza
Jednak nie zawsze możliwe jest wszczepienie rozrusznika w okolicy podobojczykowej. Alternatywą jest zabieg przeprowadzony w szpitalu Jurasza, gdzie elektrody wprowadzono do serca przez żyłę udową. W Klinice Kardiologii i Chorób Wewnętrznych szpitala Jurasza specjaliści wszczepili bezelektrodowe rozruszniki serca dwóm pacjentom z chorobami serca. To nowatorskie zabiegi.
- Wykonano je u dwóch pacjentów z blokiem przedsionkowo–komorowym z występującymi trudnościami w dostępie naczyniowym uniemożliwiającymi zastosowanie klasycznych przedżylnych elektrod rozrusznika - informuje Marta Laska, rzeczniczka Jurasza. - Pierwszy przypadek dotyczył chorego dializowanego z brakiem dostępu naczyniowego z górnej połowy ciała. Druga pacjentka leczona onkologicznie wlewami chemioterapii przez wszczepiony port naczyniowy w żyłę podobojczykową lewą i jednocześnie z utrudnionym odpływem chłonki po stronie prawej jako wynik zabiegu mastektomii - dodaje.
Czym jest bezelektrodowy rozrusznik serca?
Pacjenci byli do zabiegów znieczuleni miejscowo. Lekarze nie zauważyli u nich żadnych powikłań.
- Bezelektrodowy rozrusznik serca to niewielkie urządzenie, jego wymiary to zaledwie 40 na 7 mm. wszczepiane bezpośrednio do prawej komory serca. Wprowadza się go poprzez nakłucie żyły udowej przy użyciu specjalnego cewnika, a następnie kotwiczy się go w mięśniu sercowym i pozostawia się go tam na stałe - informuje Marta Laska.
Nowatorskie zabiegi na sercu w Juraszu wykonał zespół w składzie:
- dr n. med Tomasz Fabiszak,
- dr n. med Wojciech Krupa,
- mgr piel. Alicja Kokoszewska,
- mgr piel. Marzena Majcherczak,
- piel. Danuta Pick,
- ze wsparciem technicznym Dagmara Kowala z firmy Abbott (producenta rozrusznika).
Urządzenia, których użyli specjaliści, mają wydłużoną pojemność baterii, która wystarczy na ok. 15 lat.
Ukryte obozowisko partyzantów AK znaleziono we Wdeckim Parku Krajobrazowym. Olaf Popkiewicz: "Nie mogę się otrząsnąć". Zobaczcie zdjęcia
Ukryte obozowisko partyzantów AK znaleziono we Wdeckim Parku Krajobrazowym. Olaf Popkiewicz: "Nie mogę się otrząsnąć". Zobaczcie zdjęcia