Do kiedy można oglądać „spadające gwiazdy”, czyli Perseidy?
Noc Perseidów za nami, ale to nie oznacza, że nie mamy już szans na spełnienie życzeń. To o ujrzeniu „spadającej gwiazdy” uda nam się jeszcze spełnić na pewno.
- Z 12 na 13 sierpnia, zwłaszcza ok. 3 w nocy, w ciągu godziny mogliśmy zaobserwować nawet 60-80 spadających gwiazd.
- Dodatkowo tej nocy na niebie nad całym krajem można było zaobserwować zorzę polarną.
- Aktywność Perseidów, czyli letniego roju meteorów, trwa od 17 lipca aż do 24 sierpnia.
- Jesteśmy właśnie w okresie maksimum, więc teraz obserwacje będą najbardziej udane.
Czym są Perseidy i dlaczego spadają?
- Perseidy dają aktualnie piękne widowisko, ale noc z 12 na 13 sierpnia była wyjątkowa z jeszcze jednego powodu. Ruszyłem na obserwację do babci, na wieś, by być jak najdalej od świateł większych miejscowości. Wiedziałem, że są duże szanse na zobaczenie zorzy polarnej, ale uda się to tylko na niezanieczyszczonym światłem niebie. To było moje najlepsze nocne przeżycie - mówi Adam Zybura, obserwator nieba z Unisławia. Wspólnie z Pawłem Binkowskim pokazują swoje zdjęcia nocnego nieba i popularyzują astronomię na facebookowym profilu Astrofotografia A & P.
Zorza polarna nad Polską. Jak obserwować?
„Spadające gwiazdy”, to Perseidy, czyli rój meteorów, które można obserwować co roku w sierpniu. Powstają, gdy Ziemia przechodzi przez ślady pozostawione przez kometę Swift-Tuttle. Te małe kawałki pyłu i kosmicznych odłamków wpadają w naszą atmosferę i spalają się, tworząc jasne smugi na niebie. Da się je zaobserwować nawet w mieście, gdzie nocne niebo nie jest całkiem ciemne.
- Kiedy ok. 2 w nocy wracałem z obserwacji prowadzonej u babci na wsi (gdzie widoki są niesamowite!), przed wejściem do klatki swojego bloku jeszcze ostatni raz spojrzałem w niebo. Dokładnie wtedy, Wielki Wóz przecięła piękna „spadająca gwiazda” - opowiada Adam Zybura. - Z wypatrzeniem zorzy polarnej w Polsce tak łatwo nie jest. Zresztą z powodu tego, że to zjawisko jest nadal u nas niezbyt często spotykane, ludzie nie do końca wiedzą, jak obserwować niebo, by je dostrzec. Czasem patrzą na zorzę, ale nie wiedzą, co widzą. Minionej nocy odebrałem wiele wiadomości od znajomych z pytaniami na ten temat. Zorza w Polsce objawia się jasnymi słupami światła zauważalnymi na północnym horyzoncie. Kolory - różowy czy nawet fioletowy u góry i zielony na dole dostrzeżemy gołym okiem tylko na naprawdę ciemnym niebie. Ale jeśli wycelujemy aparatem fotograficznym (nawet takim w komórce) ustawionym na tryb nocny w te słupy światła, i zrobimy zdjęcie, uwiecznimy tę ferię barw - dodaje.
Trwa koniunkcja Jowisza i Marsa. Jak obserwować?
Kolejne dni również przyniosą wiele wrażeń miłośnikom astronomii i nocnych obserwacji. Zorza jest tak nieprzewidywalnym zjawiskiem, że trudno spekulować, kiedy się powtórzy, ale wciąż tego lata mamy po co zadzierać głowy. Spektakl dają Perseidy. Trwa koniunkcja Jowisza i Marsa.
- Każdy będzie w stanie zobaczyć to zjawisko gołym okiem, bez specjalnego przygotowania. Mówiąc najprościej - jesli spojrzymy w niebo ok. godz. 1 w nocy i zobaczymy tam dwie wyjątkowo jasne kropki, które nam w tym miejscu jakoś nie będą pasować, to będzie to - mówi Adam Zybura.
Za kilka dni nastąpi najbliższe zbliżenie Jowisza i Marsa, jednak już teraz obie planety są doskonale widoczne nad wschodnim horyzontem. Ich bliskie sąsiedztwo nieco zmienia wygląd konstelacji Byka, tworząc ciekawe otoczenie dla jasnej gwiazdy Aldebaran.