Krzysztof Jankowski zmarł 6 marca 2025 roku w wieku 66 lat. Dla bydgoszczan to nieodżałowana strata. Na pewno tłumnie wybiorą się na pogrzeb, by towarzyszyć zmarłemu w ostatniej drodze.
Pogrzeb Krzysztofa Jankowskiego - data i miejsce
Msza żałobna zostanie odprawiona we wtorek, 11 marca 2025 roku o godz. 11 w kościele pw. św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty w Fordonie. Po mszy, o godz. 13 ceremonia pogrzebowa odbędzie się na cmentarzu komunalnym przy ul. Wiślanej (od 12.30 zaplanowano modlitwę różańcową).
Prezydent Rafał Bruski wspomina Krzysztofa Jankowskiego
Krzysztof Jankowski zapisał się na stałe w sercach tysięcy bydgoszczan. Tak wspomina go i żegna prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski:
- Był nie tylko świetnym zarządcą, ale przede wszystkim człowiekiem z sercem na dłoni. Dzięki jego zaangażowaniu i trosce BZPOW stał się miejscem, gdzie dzieci i młodzież znajdowali prawdziwe wsparcie. Tworzył ciepłą, rodzinną atmosferę, inspirując zarówno wychowanków, jak i współpracowników. Dziękujemy za wszystko... - napisał Rafał Bruski na facebookowym profilu.
- W to co robił, wkładał całe serce. Żegnamy z bólem - dodał Michał Sztybel, wojewoda kujawsko-pomorski.
- Odeszła wyjątkowa osoba. Wielka strata - pisze na facebookowym profilu Monika Matowska, przewodnicząca Rady Miasta Bydgoszczy.
Tak o Krzysztofie Jankowskim mówi dawna wychowanka Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych
Pani Ewa, która dziś jest dorosła i mieszka w Gdyni, gdzie realizuje swoje pasje m.in. biegając i pomagając innym, tak wspomina na facebookowym profilu Krzysztofa Jankowskiego:
- Człowiek o ogromnym sercu, który całe swoje życie poświęcił pomocy innym. Dla mnie był kimś więcej niż tylko dyrektorem. Był osobą, która uwierzyła we mnie, gdy ja sama nie miałam w sobie wiary. Nazywałam siebie wtedy dzieckiem niczyim; matka mnie nie chciała, a ojciec miał swoją rodzinę i bał się nawet zapytać, czy może mnie do niej przyjąć. Dlatego trafiłam do placówki. Nigdy nie zapomnę dnia, gdy moja mama odwiedziła mnie po raz pierwszy i ostatni. Rozpadł mi się wtedy cały świat, ale pan Krzysztof wezwał mnie do swojego gabinetu. Poprosił, abym usiadła i powiedział coś, co na zawsze zostanie w moim sercu: „Rodziny się nie wybiera, ale jeszcze poznasz, co to miłość. A ja zawsze jestem tutaj dla ciebie”. Wtedy wręczył mi bilet do kina, żebym mogła oczyścić myśli. To był moment, w którym po raz pierwszy poczułam, że dla kogoś naprawdę się liczę. Dzięki niemu chciałam udowodnić, że coś jeszcze ze mnie będzie. To on pozwolił mi pojechać na wycieczkę szkolną do Niemiec, a nawet zadbał o to, żebym miała kieszonkowe jak inni, oferując mi możliwość dorobienia przy malowaniu płotu. Wiedział, jak ważne jest poczucie równości, by nikt nie czuł się gorszy. Dziś z bólem serca żegnam tego wyjątkowego człowieka, który nie tylko był dyrektorem, ale przede wszystkim opiekunem, przewodnikiem i dobrym duchem dla tych, którzy najbardziej potrzebowali miłości i wsparcia. Nigdy nie zapomnę, ile mu zawdzięczam. Odpoczywaj w pokoju, Panie Dyrektorze. Na zawsze pozostaniesz w moim sercu - pisze na facebookowym profilu dawna wychowanka Krzysztofa Jankowskiego.
Krzysztof Jankowski tworzył Bydgoski System Opieki nad Dzieckiem i Rodziną
Przez lata działał na rzecz dzieci i rodziny w obszarze pieczy zastępczej, przeciwdziałania przemocy domowej, mediacji, edukacji. To on tworzył Bydgoski System Opieki nad Dzieckiem i Rodziną. Dzięki temu wsparcie przez lata otrzymały tysiące dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej (obecnie ponad 130), ale też osoby dorosłe z dziećmi doświadczające przemocy domowej.
W Chrystkowie jest wyjątkowa chata mennonicka. Zbudowano w XVIII wieku, to unikalny przykład architektury olęderskiej. Zdjęcia.
