Apetyt na słodkości jest silniejszy nawet od mrozu. Bydgoszczanie stoją dziś w długich kolejkach po pączki, by tradycji stało się za dość. Tłusty Czwartek świętują między innymi w centrum Bydgoszczy, gdzie przed jedną z cukierni ustawiła się długa kolejka.
- Dzisiaj jest istne szaleństwo. Stoję może 10 minut, a nie wiadomo, ile jeszcze postoję, bo pączki dopiero się smażą. Czekam na pączki z nadzieniem śliwkowym. Jak kolejka się zaraz nie ruszy, to sobie pójdę - mówi bydgoszczanka.
To ostatnie dni karnawału. Początkiem końca tego okresu jest Tłusty Czwartek. Jak kiedyś świętowano ten czas w Bydgoszczy?
- W Bydgoszczy karnawał był czasem zabaw, tańców, spotkań, bardzo hucznie obchodzono ten czas. Ostatni tydzień, który zaczynał się od Tłustego Czwartku i trwał aż do wtorku był nazywany często nocą zapustną, bądź śledzikiem. - mówi Anna Kornelia Jędrzejewska, kierownik pracowni etnografii Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy.
Pączek z nadzieniem ananasowym
- W cennikach kawiarni, restauracji znajdowały się różnego rodzaju smakołyki, również te słodkie. I właśnie taki cennik z cukierni „Greya” na początku XX wieku oferował między innymi pączki z nadzieniem ananasowym, więc takie przysmaki w Bydgoszczy również cukiernie oferowały – dodaje Jędrzejewska.
W Bydgoszczy popularne są między innymi pączki z nadzieniem śliwkowym. Właśnie w Strzelcach Dolnych pod Bydgoszczą co roku organizowane jest tradycyjne już Święto Śliwki.