Moda zmienia się szybciej niż kiedykolwiek. Jak nie dać się jej zwariować?
Jak wynika z raportu ZipDo Education 2025 aż 39% użytkowników Gen Z dokonuje zakupu ubrania po zobaczeniu go na TikToku lub Instagramie. To oznacza, że moda, która jeszcze niedawno rozwijała się sezonami, dziś zmienia się w tempie dni. Coraz więcej osób zaczyna jednak mieć tego dość.
Zamiast kolejnych ubrań, które po tygodniu lądują na dnie szafy, szukamy rzeczy, które naprawdę się sprawdzają – na co dzień, w pracy, na spacerze i… na zdjęciach robionych w biegu.
Ubrania na życie, a nie na jeden trend
Specjaliści zwracają uwagę, że kupowanie „na impuls” często kończy się tym, że ubranie wygląda dobrze tylko na zdjęciu albo tylko przez chwilę. Coraz więcej osób zauważa, że lepszym rozwiązaniem są rzeczy, które można nosić długo, łączyć na różne sposoby i które nie nudzą się po jednym sezonie.
To zestaw ubrań, które do siebie pasują, są wygodne i sprawdzają się w różnych sytuacjach. Dzięki temu nie trzeba codziennie zastanawiać się, „w co się ubrać”, ani kupować czegoś tylko dlatego, że akurat jest modne.
Kolory, które zawsze wyglądają dobrze
Podstawą takiej garderoby są kolory. Najlepiej sprawdzają się te, które znamy z natury: zielenie liści, beże piasku, błękity nieba, delikatne róże poranka. Są spokojne, łatwe do łączenia i dobrze wyglądają w każdym świetle.
Takie barwy mają jeszcze jedną zaletę – na zdjęciach z telefonu wyglądają naturalnie. Nie tworzą ostrych kontrastów, nie „gryzą się” z cerą i nie wymagają idealnego oświetlenia. Dzięki temu nawet prosta stylizacja wygląda dobrze zarówno na żywo, jak i w kadrze.
Wzory, które nie przytłaczają
Podobnie jest z printami. Zamiast ciężkich, krzykliwych wzorów coraz częściej wybieramy te inspirowane naturą – nieregularne, miękkie, subtelne. Takie lepiej układają się na sylwetce, nie dominują całej stylizacji i nie odwracają uwagi od twarzy.
- Kiedy pracuję nad printem, myślę przede wszystkim o tym, jak będzie zachowywał się w ruchu – mówi Katarzyna Lamik, współzałożycielka marki paterns. – Wzór nie może istnieć tylko na ekranie komputera. Musi wyglądać naturalnie w świetle dziennym, dobrze układać się podczas ruchu, nie przytłaczać twarzy i pasować do sytuacji: pracy, spaceru, podróży. Tylko wtedy ubranie realnie wspiera użytkownika, a nie tworzy kolejną modową presję.
Rośnie świadomość konsumencka w Polsce. Materiały robią różnicę
Coraz większą uwagę zwracamy też na tkaniny. Naturalne materiały, takie jak wełna merino, zyskują popularność, bo są po prostu praktyczne. Oddychają, nie gniotą się tak łatwo, dopasowują się do temperatury i przez cały dzień wyglądają schludnie.
Największy trend? Brak pogoni za trendami
Paradoksalnie dziś najbardziej „na czasie” staje się brak gonitwy za modą. Wracają ubrania, które można założyć wszędzie: do pracy, na spacer z psem czy na szybkie wyjście z domu. Rzeczy, które pozwalają normalnie funkcjonować, zamiast zmuszać do ciągłego przebierania się „pod internet”.
Choć media społecznościowe codziennie podsuwają nam nowe modowe hity, większość z nas i tak najchętniej sięga po ulubiony sweter czy spodnie, które pasują do wszystkiego.