O nagrodzie dla znalazcy broni informuje holenderski dziennik "Algemeen Dagblad". Jak można było zgubić tyle pistoletów?
13 marca kierowca policyjnej furgonetki zauważył brak kilku skrzynek z pistoletami. Znajdowały się w nich 42 sztuki broni ćwiczebnej. Prawdopodobnie wypadły z samochodu w okolicach miejscowości Almere niedaleko Amsterdamu.
- Przy wjeździe na autostradę policjant odkrył, że tylne drzwi furgonetki są otwarte, prawdopodobnie z powodu uszkodzenia zamka – informuje policja na stronie internetowej.
Tego samego dnia, na trasie przebytej przez furgonetkę, przeprowadzono poszukiwania. Udało się odnaleźć inne przedmioty, które wypadły z furgonetki. Skrzyń jednak nie było.
Również w kolejnych miesiącach od zdarzenia, poszukiwania broni nie przyniosły rezultatu i obecnie wyznaczona została nagroda za pomoc w odnalezieniu pistoletów. Dziennik „AD” poinformował w środę, że wynosi ona 7500 euro.
- Liczymy na to, że skłoni ona kogoś do wyjawienia nam gdzie są 42 pistolety treningowe - przyznają holenderscy policjanci.
Policjanci opublikowali listę pytań, na które poszukują odpowiedzi::
- Kto widział skrzynie leżące na drodze od 7 rano na trasie z Lelystad przez Oostvaardersdijk do Almere?
- Kto widział jak pudła spadają z furgonetki?
- Kto wie, gdzie są teraz skrzynie?
- Kto posiada nagrania z kamer wzdłuż prasy, na których można zobaczyć policyjny samochód?