Sierpień najbardziej obleganym miesiącem wakacyjnym w Polsce – tak wynika z danych Eurostatu. W sierpniu zeszłego roku w hotelach zatrzymało się ponad 6 mln osób, podczas gdy w lipcu było to 5,3 mln, a we wrześniu 4,5 mln . Oznacza to tyle, że największy sezon wakacyjny właśnie ruszył, a wraz z nim kolejna szansa na znalezienie pracy letniej.
Choć wielu młodych ludzi znalazło już swoje wakacyjne zajęcie, wielu z nich nadal go szuka. Niestety nie każda praca na wakacje okazuje się być miejscem idealnym, w miłej i przyjaznej atmosferze, a niektórzy pracodawcy stosują wiele tak zwanych „haczyków”. Taka sytuacja spotkała m.in. Patryka z Bydgoszczy.
- Dwa lata temu podjąłem swoją pierwszą pracę wakacyjną – informuje bydgoszczanin. - Przeżyłem jednak piekło. Byliśmy cały czas popędzani do pracy, szef krzyczał na nas non stop i przy każdej możliwej okazji ubliżał nam, sugerując, że nie nadajemy się do żadnej roboty.
Dodatkowym problemem okazał się brak podpisanej umowy.
- Gdy zaczynałem pracę otrzymałem informację, że moja umowa pojawi się w przyszłym tygodniu, jednak nigdy w życiu jej nie ujrzałem – dodaje Patryk. - Później (kiedy upomniałem się o umowę już któryś raz z rzędu) zostałem poinformowany, że księgowa może taką umowę sporządzić, jednak wtedy będę otrzymywał mniejsze wynagrodzenie na godzinę. To był zwykły szantaż!
Podobnych sytuacji jest więcej. Jednak można ich uniknąć. Eksperci Personnel Service wskazują, że kluczowe jest m.in. sprawdzenie pracodawcy i dopilnowanie kwestii umowy.
- Na portalach z ogłoszeniami praktycznie każdego dnia pojawiają się nowe oferty - informuje Monika Banyś, rzecznik prasowy Personnel Service. - Specjalnie dla młodych ludzi przygotowaliśmy przewodnik, o czym należy pamiętać podczas poszukiwania pracy. Wskazaliśmy 4 najważniejsze rzeczy, na które warto zwrócić uwagę.
Jak wskazują eksperci - pierwszą podstawową rzeczą podczas szukania wakacyjnej pracy jest sprawdzenie potencjalnego pracodawcy jeszcze przed wysłaniem CV. Warto również sprawdzić firmę, do której aplikujemy np. wpisując jej nazwę w przeglądarkę internetową.
- Proste wpisanie nazwy w Google i weryfikacja opinii pozwoli nam się zorientować czy jest sens aplikować na daną ofertę – mówi Monika Banyś, rzecznik prasowy Personnel Service. - Kiedy korzystamy z ogłoszeń publikowanych w mediach społecznościowych można też zapytać czy ktoś miał doświadczenia pracy w danym miejscu. Opinia z pierwszej ręki zawsze będzie najbardziej wartościowa.
Kolejnym krokiem jest odpowiednie przygotowanie się do rozmowy kwalifikacyjnej. Eksperci zaznaczają, że podczas takiego spotkania warto spytać m.in. o wymiar czasu pracy, przerwy w ciągu dnia, oferowaną stawkę godzinową, formę umowy o pracę czy obowiązujące zasady BHP.
Szczególną uwagę należy również zwrócić podczas podpisywania umowy z potencjalnym pracodawcą. Najczęściej w przypadku prac sezonowych jest to umowa zlecenie. Dokument jasno określa stawkę godzinową, wymiar czasu pracy i zawiera opis stanowiska.
– Okres prac sezonowych bywa wykorzystywany przez pracodawców do rozliczania się „pod stołem” – informuje Krzysztof Inglot z Personnel Service. - I choć niektórych kusi wizja wyższych zarobków, warto pamiętać o zagrożeniach. Bez umowy nie będziemy mogli dochodzić swoich praw, gdy pracodawca nie będzie chciał nam zapłacić, nie skorzystamy też z ubezpieczenia, gdy przy pracy zdarzy się nam wypadek. To bardzo istotne kwestie.
Ostatnim krokiem jest natomiast sprawdzenie BHP w miejscu pracy. Szkodliwych warunków może być wiele. Eksperci zaznaczają - gdy nie mamy pewności, czy firma stosuje się do zasad BHP, możemy zadzwonić do Państwowej Inspekcji Pracy i upewnić się co do swoich praw.
Warto też dodać, że zgodnie z zasadami BHP pracodawca ma obowiązek zapewnić nam nieodpłatne zimne napoje, gdy temperatura pracy wykonywanej na zewnątrz przekracza 25 stopni.