Wystawione na licytację 50 dukatów z 1621 roku to jedno z najważniejszych i najciekawszych dzieł polskiej sztuki medalierskiej, jedna z najpiękniejszych monet wybitych za czasów polskich królów. To jedyny taki egzemplarz na rynku. Michał Niemczyk, właściciel domu aukcyjnego organizującego aukcję drogocennej monety wybitej w Bydgoszczy, podkreśla, że to jedna z największych złotych monet wybitych w Europie i najwybitniejsze dzieło królewskiego medaliera Samuela Ammona.
Moneta została wybita tym samym stemplem, co polskie 100 dukatów z 1621 roku (jeden z najdroższych numizmatów na świecie). Symbolizuje królewski triumf, jakim było zwycięstwo odniesione przez Polaków pod Chocimiem nad armią turecką. Większość znanych egzemplarzy powiązana była z kolekcjami królewskimi i magnackimi. Dziś jest niespotykana nawet w największych prywatnych zbiorach.
Jaka jest symbolika drogocennej monety z czasów Wazów wybitej w Bydgoszczy?
Złota moneta jest wyjątkowo zdobiona. Popiersie zbroi z odkrytą głową to symbol odwagi. Żurawie stoją na jednej nodze, a w łapach trzymają kamień. To symbol wiecznej czujności. Główka anioła to atrybut przynależnego królowi prawa łaski. Wieniec to nawiązanie do symboliki zwycięskiego władcy.
- 50-dukatowa moneta z mennicy koronnej w Bydgoszczy to jeden z tych egzemplarzy, o którym ze sporym prawdopodobieństwem powiedzieć możemy: ten przedmiot Zygmunt III Waza trzymał w dłoniach. Ile z takich drobnych, kunsztownie opracowanych perełek przetrwało z tamtego okresu do naszych czasów? - mówi Michał Niemczyk.
Drogocenna moneta wybita w Bydgoszczy trafiła na aukcję
- Bydgoska moneta licytowana była od poziomu 2 mln zł jako najdroższe dzieło polskiej numizmatyki w historii.
- Aukcję przeprowadził Antykwariat Numizmatyczny Michała Niemczyka.
- Bezcenny muzealnie eksponat mógł więc kupić każdy, kogo na to stać.
- Prezydent Bydgoszczy chciał, żeby odkupiło go państwo, ale politycy byli obojętni na jego sugestie.
Licytacja monety, którą miał w rekach Zygmunt III Waza przebiegł błyskawicznie. Takich pieniędzy nikt wcześniej za monetę nie dał
Cena wywoławcza wynosiła dokładnie 1,8 mln zł. Osoba, która wygrała, zapłaciła 2,7 mln zł. Nigdy wcześniej za monetę na aukcji nie zapłacono aż tyle. Licytacja trwała niecałą minutę.
Prezydent Bydgoszczy: 50 dukatowa oraz 100 dukatowa moneta mają ogromne znaczenie dla polskiej historii i ogromną kolekcjonerską wartość
- Mennica bydgoska, która uzyskała status królewskiej za panowania Zygmunta II Wazy emitowała najcenniejsze w Europie monety - pisał prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego. - 50 dukatowa oraz 100 dukatowa moneta mają ogromne znaczenie dla polskiej historii i ogromną kolekcjonerską wartość. Zgodnie z historycznymi przekazami monety te nie służyły tradycyjnemu obrotowi pieniężnemu, a były limitowane i przekazywane w ramach aktywności dyplomatycznych państwa polskiego. Emisja dukatów związana jest choćby ze zwycięstwem nad Turkami pod Chocimiem, a monety byty dołączane do okolicznościowych adresów informujących o zwycięstwie - dodawał.
Włodarz miasta zauważył, że bez wątpienia wartość monet dla polskiego dziedzictwa przekracza lokalne znaczenie, ale argumentuje, że ze względu na funkcjonowanie Królewskiej mennicy bydgoskiej i fakt, że właśnie w Bydgoszczy monety te zostały wybite, czyni Bydgoszcz najlepszym miejscem do muzealnego zachowania oraz ekspozycji dla obecnych i przyszłych pokoleń Polaków.
Bruski widziałby drogocenną monetę w bydgoskim muzeum
- Moneta byłaby wspaniałym eksponatem obok Skarbu bydgoskiego odnalezionego w 2018 r. w kryptach bydgoskiej Katedry - punktował dalej Bruski. - Ze względu na wskazane informacje i wyrażaną wolę większego angażowania ministerstwa we współprowadzenie Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, w imieniu bydgoszczan, zwracam się z prośbą o wykupienie przez skarb państwa monety - tak prezydent zakończył list.
Historia bydgoskiej mennicy
- Prawo do bicia monet Bydgoszcz uzyskała już w pierwszej połowie XIV wieku, jednak to w okresie panowania Zygmunta III Wazy mennica uzyskała status królewskiej i wyemitowała jedne z najokazalszych monet w Europie.
- W 1616 r. zarządzał nią utalentowany mincerz, Holender Jakub Jacobson, któremu w nagrodę za doskonałą administrację król przekazał stery zarówno nad koronnymi, jak i litewskimi czy pruskimi mennicami działającymi na obszarze jego panowania.
Monetę zdobią detale mniejsze niż 0,5 mm
- Dla mennicy w Bydgoszczy był to niezwykły okres - w 1621 r. opuściła ją studukatówka koronna oraz wybite jej stemplami monety innych nominałów, które dzisiaj uznawane są przez międzynarodowe grono kolekcjonerów za jedne z najrzadszych i największych monet na świecie - mówi Michał Niemczyk, właściciel domu aukcyjnego organizującego wrześniową aukcję. - 50 dukatów, które licytowane będzie 16 września, to bez wątpienia obiekt klasy muzealnej, a przy tym niespotykane dzieło medalierskie. Oglądając monetę w powiększeniu, dostrzeżemy detale mniejsze niż 0,5 mm, co daje wyobrażenie, jak pracochłonne musiało być wykonanie samych stempli do wybicia awersu i rewersu.
- 50-dukatowa moneta ma średnicę prawie 7 cm.
- Wybita tymi samymi stemplami studukatówka osiągnęła podczas nowojorskiej aukcji w 2018 r. równowartość ponad 8 mln zł.
- Monetami tak ogromnych nominałów przeważnie nie płacono, najprawdopodobniej nie powstały też w celach transakcyjnych. Emisja bydgoskich wielodukatowych okazów wiązana jest triumfem pod Chocimiem nad armią turecką. Król, wysyłając poselstwa z listem wieszczącym zwycięstwo, dołączał monety tej kosztownej emisji w celach reprezentacyjnych i podarunkowych. Trafiały do rąk najważniejszych polityków i przedstawicieli arystokracji w Europie, jak również najbardziej zasłużonych polskich magnatów.