biedronka

i

Autor: pixabay/Wikipedia

Produkty z Biedronki zdrożały przez rok o 25%! Na przykładzie dyskontu widać szalejącą inflację

2023-03-02 7:57

Jeszcze kilkanaście lat temu mało kto potrafił się przyznać do tego, że robi zakupy w Biedronce. Nawet sam Jarosław Kaczyński za rządów poprzedników, tworząc swój słynny koszyk, by udowodnić drożyznę powiedział, że nie brał produktów z Biedronki, bo „jest przeznaczona dla najbiedniejszych”. Na przestrzeni lat znana sieć odbudowała swój wizerunek na tak ogromną skalę, że obecnie nikt nie będzie krępował się mówiąc, że zakupił coś w Biedronce. Dodatkowo, jak się okazuje – sklep nie jest już najtańszym dyskontem w Polsce. Co więcej – nie znajduje się nawet w pierwszej trójce! Szczegóły poniżej.

W 2012 roku Biedronka wyprzedziła wszystkich oficjalnych sponsorów Euro 2012. Również wtedy przestała być kojarzona przez Polaków z „bublem”. Poprawiła się jakoś towarów, ludzie zaczęli masowo robić zakupy w znanej sieciówce, a pozycja sklepu wśród reszty dyskontów rosła.

Dodatkowo w 2014 roku, w czerwcu sieć zaczęła wdrażać płatności za pomocą kart we wszystkich punktach w Polsce. Wcześniej można było zapłacić tylko gotówką. Chwilę później Biedronka była już liderem wśród dyskontów. Do tej pory jest jednak kojarzona z najtańszym sklepem na naszym rynku. Czy rzeczywiście tak jest? Jak się okazuje – na chwilę obecną Biedronka nie jest już najtańszym dyskontem w Polsce!

Jak wynika z najnowszego badania przeprowadzonego dla serwisu dlahandlu.pl – w lutym najtańszą siecią w Polsce jest Lidl, czyli największa konkurencja Biedronki. To tam Polacy zakupią podstawowe produkty w nieco tańszej cenie. Jednak, jak zwraca uwagę portal bezprawnik.pl – również w Lidlu (mimo, że na chwilę obecną jest najtańszy) można zauważyć inflację.

Trwa budowa czwartego kręgu Opery Nova w Bydgoszczy

Jeszcze rok temu wrzucając do koszyka 50 najpotrzebniejszych produktów zapłaciliśmy przy kasie 310 zł. Na sam koniec roku – w grudniu 2022 było to już 376 zł, a w lutym tego roku – 382 zł. Za te same produkty, 16 zł więcej zapłacimy w popularnym Netto, które znalazło się na drugim miejscu. Tam zakupy kosztować nas będą 398 zł.

Na trzecim miejscu znalazła sieć Aldi. Identyczne zakupy kosztują 399,6 zł. Tym samym pierwsza trójka najtańszych dyskontów w Polsce się zamyka. Teraz mamy dla ciebie małe spostrzeżenie. Zarówno Lidl, jak i Aldi (1 i 3 miejsce na liście) to sieciówki niemieckie! Jak ostatnio informowaliśmy, obecnie napoje typu coca cola możemy zakupić w Niemczech taniej niż w Polsce! I to w złotówkach uwzględniając kurs walut. Sieć Netto to natomiast sklep duński. Powstał w latach 80., a logo firmy przedstawia nie bez powodu trzymającego koszyk w pysku - terriera szkockiego. W tamtym okresie to Szkocja kojarzona była z oszczędnością.

Skoro znamy już podium, przejdźmy do Biedronki, która zajęła miejsce czwarte. Za 50 podstawowych produktów w popularnym dyskoncie zapłacimy 407 zł, gdzie w grudniu te same zakupy kosztowały 382,5 zł, a w lutym 2022 – niecałe 300 zł. Na przestrzeni jednego roku ceny wzrosły zatem z 300 do 407 zł, czyli o przeszło 25%.

Jak podaje portal bezprawnik.pl - autorzy badania zwrócili uwagę, że inflacja w Polsce jest szczególnie zauważalna właśnie w sklepach sieci Biedronka. Obecnie podstawowe zakupy (50 produktów, o których była mowa wcześniej) kosztują o 25 zł więcej niż w Lidlu.

Przypomnimy, że właścicielem Biedronki jest grupa Jeronimo Martins Polska S.A. Spółka działa na trzech rynkach, w tym w Portugalii, Kolumbii i w Polsce. Przedsiębiorstwo jest również właścicielem sieci drogerii Hebe.