Podobne protesty odbyły się w wielu miastach Polski, także w Bydgoszczy oraz na świecie, m.in. w Wiedniu, Londynie czy Berlinie.
Bydgoszczanki i bydgoszczanie podczas akcji na Placu Praw Kobiet krzyczały m.in. „żądamy lekarzy, nie misjonarzy!”. Trzymały w rękach transparenty z napisami: „Nie chcę umrzeć na ciążę”, „Prawa kobiet prawami człowieka” czy „Państwo ma nas chronić, nie zabijać”.
- Jestem tu, bo powinny być tu wszystkie kobiety - mówiła nam jedna z uczestniczek protestu. - Kobiety w Polsce boją się zachodzić w ciążę, bo nie są pewne, czy lekarze - w obawie przed obowiązującym prawem - zrobią w razie czego wszystko, co można, by ratować ich życie. Przykład bydgoszczanki, która ponad trzy tygodnie czekała na działania lekarzy i doczekała się ich dopiero po medialnej burzy, pokazuje, że nie jesteśmy w naszym kraju bezpieczne. Chcemy jednego: żyć w Europie XXI wieku - dodała.
Minutą ciszy uczczono pamięć pani Doroty z Bochni i innych kobiet, o których wiadomo, że zmarły będąc w ciąży w wyniku komplikacji, którym lekarze nie zaradzili. W manifestacji wzięli udział także bydgoscy politycy i społecznicy.
Zobaczcie zdjęcia z tej manifestacji w naszej galerii.