Protest taksówkarzy w Bydgoszczy. Ulicami miasta przejechał kondukt żałobny [ZDJĘCIA, WIDEO, AUDIO]

2020-11-25 13:50

Nasza sytuacja jest dramatyczna – mówią taksówkarze. W wielu miastach, również w Bydgoszczy zdecydowali się na protest. Domagają się rządowej pomocy, bo jak mówią – bez tego sobie nie poradzą. Przed siedzibą PiS zostawili petycję i symboliczną trumnę.

Nie mają żadnego wsparcia i nie wiedzą, co będzie dalej. Taksówkarze protestowali dziś w wielu miastach, również w Bydgoszczy. Domagają się finansowego wsparcia, bo ograniczenia związane z epidemią ich wykańczają. Ruszyli na ulice, by wspólnie pojawić się przed siedzibą PiSu, tam zostawili symboliczną trumnę i petycję do rządzących.

Senat zajmie się dziś projektem tzw. tarczy 6.0, która ma przeciwdziałać skutkom pandemii. Taksówkarze liczą, że ich branża zostanie w niej uwzględniona.

Jest bardzo ciężko. Trzeba jeździć po 16 godzin, żeby była ta dniówka. Teraz ominęła nas tarcza. Bez pomocy państwa będzie nam ciężko przeżyć. Jak tu utrzymać rodzinę? W niektórych miastach obroty spadły o 90 procent. Albo możemy zarazić się koronawirusem albo umrzeć z głodu. Musimy zapłacić ZUS, eksploatacja auta kosztuje. Oczekujemy pomocy, żeby dopisali nas do tarczy. Przy 10 godzinach zarobimy grosze, które są na dwudniowe utrzymanie

- mówią kierowcy w Bydgoszczy.

Taksówkarze przyznają, że problemy są związane z obostrzeniami - są zamknięte kina, teatry, szkoły, uczelnie, wiele osób pracuje zdalnie.

W Bydgoszczy protestowało kilkudziesięciu taksówkarzy.

POSŁUCHAJ co naszemu reporterowi powiedzieli bydgoscy taksówkarze:
Protest taksówkarzy w Bydgoszczy