Całbecki reaguje na słowa Bruskiego: Ten zarzut nie jest adresowany do mnie! Spór o Bydgoszcz i Toruń narasta

Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego Piotr Całbecki odniósł się do ostrego listu otwartego prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego, dotyczącego Strategii Rozwoju Polski do 2035 roku. Całbecki podkreśla, że krytyka związana z klasyfikacją Bydgoszczy i Torunia jako miast metropolitalnych powinna być kierowana do rządu, a nie do samorządu województwa. Szczegóły poniżej.

Całbecki reaguje na słowa Bruskiego: Ten zarzut nie jest adresowany do mnie!  Spór o Bydgoszcz i Toruń narasta

i

Autor: Michał Kaproń/UM Bydgoszcz

Marszałek reaguje na list otwarty prezydenta Bydgoszczy

Marszałek Piotr Całbecki odpowiada prezydentowi Bydgoszczy. Rafał Bruski napisał list otwarty do Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego, w którym wspomina m.in. o braku obiektywizmu, neutralności i faworyzowaniu po raz kolejny Torunia. Treść listu otwartego ukazała się w mediach społecznościowych prezydenta Bydgoszczy.

- W tym liście pan prezydent podważa fakt, iż w trybie konsultacji społecznych, jakie przeprowadził nasz rząd: podziału na trzy kategorie osadnicze miast o charakterze wojewódzkim, ta koncepcja rozwoju kraju przewiduje dużą, istotną, korzystną dla naszego województwa zmianę w stosunku do pierwotnego programu – mówi Piotr Całbecki, Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

Całbecki odpowiada Bruskiemu. „Ten zarzut nie jest adresowany do mnie”

Marszałek zaznacza, że w nowym dokumencie oba miasta zostały wyżej sklasyfikowane niż w pierwotnych założeniach, co – jego zdaniem – należy postrzegać jako sukces całego regionu. Piotr Całbecki podkreśla jednak, że to nie jego projekt.

- Zamiast cieszyć się, że w tym nowym projekcie rząd zaproponował podwyższenie dla Bydgoszczy, jak i dla Torunia, statusu do miast metropolitalnych o potencjale rozwojowym, dzisiaj otrzymujemy taką odpowiedź. Przecież to nie jest adres do mnie. Ten zarzut jest adresowany do naszego rządu – dodaje Piotr Całbecki.

Spór o metropolię ponadregionalną trwa

Rafał Bruski podkreślał w liście, że bydgoszczanie są zgodni co do tego, iż miasto powinno zostać jednoznacznie uznane za metropolię o znaczeniu ponadregionalnym. Prezydent krytykował fakt, że Strategia Rozwoju Polski do 2035 roku stawia Bydgoszcz i Toruń na równi, mimo – jak argumentował – wyraźnych różnic w potencjale społeczno-gospodarczym obu miast.

- Po analizie uwag zgłoszonych przez Pana Marszałka w ramach konsultacji projektu Strategii Rozwoju Polski do 2035 roku pozwoliłem sobie uszczegółowić pełnioną przez Pana funkcję. Po raz kolejny, tym razem opiniując ten ważny dokument, nie potrafił Pan zachować neutralności i obiektywizmu niezbędnych do piastowania tak zaszczytnego i ważnego stanowiska w samorządzie województwa – czytamy.

Bruski zarzucał Całbeckiemu powielanie nieprawdziwych narracji.

- W imię forsowanej od wielu lat idei, opartej na nieprawdziwych lub zmanipulowanych danych statystycznych, udowadnia Pan kłamliwą tezę o równości potencjałów społeczno-gospodarczych obu miasta stołecznych – Bydgoszczy i Torunia – czytamy w liście.

Władze Bydgoszczy domagały się wyraźnego zaznaczenia tej różnicy w załączniku do strategii.

- Po negatywnym zaopiniowaniu złożonej przeze mnie, a zgodnej ze stanowiskiem Rządu RP, propozycji wyodrębnienia nowych obszarów NUTS-3 w statystyce państwowej, po raz kolejny nie potrafi Pan Marszałek wznieść się ponad toruński horyzont i toruńskie interesy. Na kłamstwie i manipulacji buduje Pan uparcie i konsekwentnie znak równości pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem. Tego, jako osoba, której Bydgoszczanki i Bydgoszczanie powierzyli los swojego miasta, nigdy nie zaakceptuję.

Zdaniem prezydenta rząd jednak nie uwzględnił tych uwag, a marszałek Piotr Całbecki nie zgłosił własnych zastrzeżeń do zapisów dokumentu – co stało się bezpośrednim impulsem do opublikowania listu otwartego przez prezydenta Bydgoszczy.

Rz czy ż? Ó czy u? To największe pułapki w polskiej ortografii
Pytanie 1 z 25
Pióro czy piuro?
Smutny los "Morskiego Oka" w Kołobrzegu