Organizatorzy pochodu podkreślają, że w wyniku działalności człowieka, mamy do czynienia z szóstym wielkim wymieraniem gatunków. Powodem są między innymi kryzys dostępności wód słodkich, katastrofa klimatyczna i środowiskowa.
Wody jest coraz mniej. Powoduje to nadmierna regulacja rzek - betonowanie ich brzegów, ujednolicanie ich biegu, tworzenie tam i zapór. Działania te mają w założeniu pozwalać nam na unikanie powodzi - w rzeczywistości jednak zmniejszają dostępność wody poprzez między innymi zwiększanie powierzchni, z której woda paruje, oraz niszczą naturalne środowiska i ekosystemy
- wskazują organizatorzy.
Dodają, że problem dotyczy każdego z nas - już ponad 160 gmin w Polsce zgłosiło apel o oszczędzanie wody, a będzie ich coraz więcej.
W Polsce będziemy mieli coraz więcej susz, a woda będzie stawać się dobrem luksusowym, utrudniając produkcje pożywienia. Na południu życie stanie się wręcz niemożliwe, więc będziemy musieli sobie radzić z masowymi migracjami
- dodają.
Pochód 25 czerwca o 18.15. Zbiórka na Wyspie Młyńskiej.