43-latek to znany fordońskim policjantom recydywista. Kiedy dostali zgłoszenie o włamaniu na działce, sprawdzili, co robił, kiedy do niego doszło. Dowody i tym razem wskazywały na niego.
Mężczyzna po wybiciu szyby w oknie wszedł do domku letniskowego i ukradł klucz od pomieszczenia gospodarczego. Tam jego łupem padły elektronarzędzia (wiertarkę, szlifierkę kątową, piłę szablastą piłę łańcuchową i inne drobne narzędzia). Kilka dni później ukradł myjkę, elektryczną, kosiarkę elektryczną i nagrzewnicę gazową.
Funkcjonariusze zatrzymali go 4 maja. Okazało się, że ma więcej na sumieniu. Znaleźli przy nim kartę ze skradzionego portfela. Zabrał z niego też gotówkę i dokumenty, a potem przy użyciu skradzionej karty włamał się na konto pokrzywdzonej i zrobił zakupy.
W połowie kwietnia włamał się do garażu, gdzie jego łupem padły dwa rowery oraz silnik samochodowy.
Policjanci udowodnili mu w sumie dokonanie pięciu przestępstw.
Narobił szkód na ponad 6,6 tys. zł. Został aresztowany na trzy miesiące.
Za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy grozi do 15 lat pozbawienia wolności