Jak podają optometryści, najczęstszą wadą wzroku w Polsce jest krótkowzroczność. Nie widzimy poprawnie z daleka. Tę wadę jednak trochę trudniej jest zauważyć niż jej „konkurencję” – dalekowzroczność (nie widzimy z bliska).
Wszystko dlatego, że nie mamy pewności – jak daleko sięga wzrok ludzki. Jeśli nie jesteśmy w stanie dostrzec czegoś na horyzoncie, np. widzimy, że na sąsiedniej ulicy stoi człowiek, ale nie widać jego twarzy – wystarczy podejść parę metrów dalej, a wszystko ujrzymy doskonale. W tym momencie nie przyjdzie nam do głowy, że to my słabo widzimy, lecz – że człowiek stał po prostu za daleko, by go dostrzec.
Problem zauważymy dopiero wtedy, gdy wada się pogłębi i dla przykładu – nie będziemy w stanie przeczytać napisów w kinie. Wówczas dalekowidz (osoba niewidząca z bliska) jest kilka kroków przed nami. Jego wada pojawiła się w tym samym momencie, co u nas. Jednak szybciej zauważył, że coś jest nie tak i udał się do okulisty.
Mocny sygnał, że „coś jest nie tak” otrzymał już wtedy, gdy nie był w stanie przeczytać SMS-a lub książki i musiał oddalić telefon lub druk, by litery zrobiły się ostre.
Przyczyn pogorszenia się wzroku jest wiele. Niektóre z nich (można by było kłócić się, że większość) są tylko i wyłącznie naszą winą! Oto 15 sytuacji, podczas których psujesz sobie wzrok, a nawet nie miałeś o tym pojęcia. Znajdziecie je w naszej galerii.