To dla nich wielka strata, ale nie zamierzają się poddać. Strażacy ochotnicy z bydgoskiego Fordonu zbierają na nowy wóz gaśniczy. Poprzedni spalił się podczas prac remontowych silnika. Samochód to dla nich podstawowe narzędzi do pomagania innym.
W czerwcu samochód trafił do Bydgoszczy z województwa lubuskiego. Został wyprodukowany w 1973 roku. Gdy przyjechał do remizy w Fordonu zaczęły się przygotowania pojazdu do służby w ochotniczej straży. W niedzielę doszło do rozbiegu silnika, nie można było go zatrzymać. Doszło do zapłonu, silnik został zniszczony. Strażacy przyznają, że naprawa tego wozu jest nieopłacalna.
Chcieliśmy ratować ludzi za pomocą tego pojazdu, a tak naprawdę znaleźliśmy się w głębokim problemie. Nie mamy pojazdu do działań gaśniczych. Prowadzimy zbiórkę na zakup używanego samochodu.
- mówi Rafał Adamczewski z OSP Fordon.
Były przygotowania, rozruch silnika, test układu hamulcowego. Samochód miał już jechać na stację diagnostyczną, potem sprawy formalne urzędowe
- mówi Paweł Bagniewski z OSP Fordon.
Strażacy z Fordonu w internecie prowadzą zbiórkę - na używany samochód gaśniczy potrzebują 12,5 tys. Każdy grosz jest na wagę złota. Strażacy liczą też na pomoc innych jednostek w kraju, które być może przekażą im używany pojazd za darmo.
Zbiórka prowadzona jest TUTAJ