W ten śnieżny i mroźny poranek, w ciemnościach, kierowca śmieciarki ProNatury zauważył wychodzącego z lasu mężczyznę. Dźwigał ciężki worek, był ubrany cały na czerwono. I łapał stopa. Pracownik bydgoskiej spółki zatrzymał się.
- A dokąd to, święty Mikołaju - zapytał kierowca.
- A do Bydgoszczy - odpowiedział święty.
- Ja też, odbierać jadę - słychać odpowiedź kierowcy.
- A ja porozdawać - oświadczył brodacz.
Zabrali się więc razem.
Zabawny filmik to prezent od ProNatury dla bydgoszczan i niecodzienna forma na złożenie życzeń - wszystkiego ekologicznego. Pracownicy spółki bawią, a przy tym - może całkiem niechcący - obalają mit, że Mikołaj korzysta z zaprzęgu. A skoro jeździ śmieciarką, nikt już chyba nigdy nie zapyta, czy aby na pewno zdąży rozwieźć prezenty na czas.
W ubiegłych latach świątecznym prezentem od ProNatury były m.in. wyeksponowana w centrum Bydgoszczy, podświetlana choinka z butelek PET czy specjalna bożonarodzeniowa iluminacja Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych.