- Mam dziecko z autyzmem i niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym. Nie mamy rodziny, ani nikogo do pomocy. Prowadzimy zbiórkę na rehabilitację. Jest zweryfikowana dokumentacją medyczną, a koszty terapii są pokrywane dopiero po przesłaniu faktur. Mimo to od pół roku tkwi w miejscu. Błagam, już nie mam sił na walkę o lepsze życie dla bezbronnego dziecka! - taki post na jednej z facebookowych grup dodała pani Monika z Bydgoszczy, mama 8-letniego Szymka.
Do końca zbiórki zostało kilka dni. Na zaplanowaną rehabilitację potrzeba 15 tys. zł, ludzie wpłacili niemal połowę. Chłopiec i jego mama bardzo liczą na pomoc.
- Jego narodziny miały być najszczęśliwszym dniem w moim życiu. Niestety, podczas porodu okazało się, że Szymon jest dwukrotnie owinięty i uciśnięty pępowiną wokół szyi. Po porodzie nawet nie płakał. W drugiej dobie życia przeprowadzono USG przezciemiączkowe, które nie wykazało żadnych niepokojących zmian w mózgu, natomiast zostałam poinformowana, że skutki niedotlenienia okołoporodowego mogą ujawnić się w przyszłości - opowiada pani Monika.
Tłumaczy, że największe trudności, z którymi boryka się Szymon, są właśnie skutkiem autyzmu i niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym. Szymuś w wieku 8 lat rozwojowo jest na poziomie mniej więcej dwuletniego dziecka. Od wielu miesięcy staje się coraz bardziej agresywny i autoagresywny. Bije się po buzi, gryzie, drapie do krwi, wszystkich wokół również.