Spis treści
- Maja i Jan najpopularniejszymi imionami w Bydgoszczy
- Wśród najrzadszych imion znalazły się Hektor, Latika czy Narina
- Urzędnicy odnotowują więcej zgonów niż urodzeń
Maja i Jan najpopularniejszymi imionami w Bydgoszczy
Leon i Oliwia nie są już najpopularniejszymi imionami nadawanymi w Bydgoszczy. Urząd Stanu Cywilnego podsumował ostatni rok. Urzędnikom coraz częściej zdarza się rejestrować imiona nietypowe i rzadkie.
- W Bydgoszczy na prowadzeniu, jeśli chodzi o dziewczynki, jest imię Maja. Zarejestrowaliśmy ich 89. Jeśli chodzi o chłopców, najpopularniejszy jest Jan. Zarejestrowaliśmy 89 chłopców o tym imieniu. Pozostałe imiona, które również cieszyły się największą popularnością to Laura, Zosia, Pola, Oliwia, Antonina. W przypadku chłopców to Aleksander, Antoni, Leon, Ignacy – mówi Iwona Gassowska, kierownik urzędu stanu cywilnego w Bydgoszczy.
Wśród najrzadszych imion znalazły się Hektor, Latika czy Narina
W minionym roku bydgoscy urzędnicy zarejestrowali także kilka nietypowych imion, takich jak Aurora czy Hektor. Wśród nich znalazły się również imiona pochodzące z innych kultur, w tym zapożyczenia z hinduizmu. Zarejestrowano między innymi imiona Latika, a także Narina, które ma perskie korzenie.
Urzędnicy zauważają jednak, że w Bydgoszczy jest coraz mniej imion zagranicznych.
- Szczególnie tych zapożyczonych z filmów i seriali. Wracamy do korzeni, do imion staropolskich, takich jak Gniewomir, Gromosław, Świętopełk. Wracamy również do imion, które przez lata w ogóle zniknęły z naszego kalendarza. To m.in. Konstanty, Bogumił, Andrzej, Edmund, Gabriel. Te imiona teraz wracają – tłumaczy kierownik urzędu stanu cywilnego w Bydgoszczy.
W jednym przypadku urząd nie zgodził się na zarejestrowanie zdrobniałej formy imienia Ania.
Urzędnicy odnotowują więcej zgonów niż urodzeń
W minionym roku w Bydgoszczy odnotowano więcej zgonów niż urodzeń. W 2024 roku zarejestrowano 4987 zgonów, podczas gdy 4217 urodzeń, co daje różnicę wynoszącą 770. Urzędnicy przyznają, że ta tendencja pogarsza się z każdym rokiem, a liczba narodzin jest coraz mniejsza w porównaniu do liczby zgonów.