W miniony weekend w Hali Targowej przy ul. Magdzińskiego w Bydgoszczy odbyły się targi dla miłośników zwierząt, ale to jak na razie ostatnia okazja dla bydgoszczan, by tak licznie odwiedzić to miejsce. Od lutego to miejsce właściwie przestaje działać. Operator zapowiedział kilkumiesięczną przerwę, po której ma nastąpić nowe otwracie - we współpracy z nowymi restauratorami. To efekt nieporozumień na linii operator hali - dotychczasowi najemcy. Przez ten czas nic w hali nie zjemy, ale nie wykluczone, że będzie można tam spędzić czas na imprezach. Operator zapowiedział, że będzie tam można wynająć przestrzeń do organizacji targów, warsztatów, koncertów czy konferencji.
Byliśmy tam w przeddzień tego symbolicznego zawieszenia. Na parterze pustki, nie dzieje się nic. Stoliki są wolne, lokale gastronomiczne nie pracują. Za to z piętra dochodzą głosy beztroskiej zabawy. To fani automatów do gier, bo strefa gier cieszy się sporym zainteresowaniem. Zobaczcie to na zdjęciach.
Zapytaliśmy pracowników Hali Targowej, czy od lutego strefa gier będzie czynna, czekamy na odpowiedź.
Dotąd można tam było zagrać np. w cymbergaja, czyli popularną grę, która polega na odbijaniu krążka na stole, tak by trafić do bramki przeciwnika.W hali targowej z automatu korzystamy, płacąc żetonami. Jedna gra w cymbergaja kosztuje 1 żeton. Pieniądze wymieniamy na żetony w specjalnym automacie. Możemy dokonać płatności kartą. Jeden żeton kosztuje 4 zł.