kontrowersje

W Bydgoszczy droga do salonu samochodowego ma prowadzić przez cmentarz. „Wciąż spoczywają na nim szczątki dawnych mieszkańców”

2024-06-04 8:39

Bydgoszcz, ul. Fordońska 30. To tu powstaje ekskluzywny salon sportowych aut. Kiedyś działała tu Spółdzielnia Niewidomych Gryf (trwa rozbiórka zabudowań i inwestycja Grupy Lellek). Ale mieszkańcy wiedzą, że znacznie wcześniej tu właśnie składano szczątki ludzi. To teren dawnego cmentarza. - Obecnie zapomniany i zalany asfaltem. W przyszłości ma być drogą dojazdową i parkingiem dla salonu samochodowego. Wciąż spoczywają na nim szczątki dawnych mieszkańców Bartodzieji Wielkich pod Bydgoszczą - przekonują społecznicy i apelują do prezydenta.

Na działce, gdzie działała Spółdzielnia Niewidomych Gryf oraz myjnia niebawem mają być sprzedawane sportowe samochody marki Porsche. Problem w tym, że jeszcze wcześniej był tu cmentarz, a szczątki są tam nadal. Według planów, jak mówią społecznicy, w jego obrębie mają zostać wytyczone drogi dojazdowe i parkingi.

Społecznicy mówią, że prace budowlane zniszczą groby na cmentarzu przy ul. Fordońskiej 30 w Bydgoszczy

- Granice nekropolii są precyzyjnie wyznaczone na podstawie planów katastralnych oraz matrykuł - podkreslają społecznicy skupieni w grupie „Na ratunek cmentarzom” (są w niej m.in. Paweł Górny, przewodniczący Bydgoskiego Ruchu Miejskiego, archeolog Robert Grochowski, przewodnik Piotr Weckwerth i Marcin Nalewka, prezes stowarzyszenia Bunkier) na facebookowej stronie „Cmentarz przy Forodnskiej 30”. - Nie był to cmentarz ewangelicki, lecz cmentarz gminy Bartodzieje Wielkie, zaś od 1920 r. cmentarz wielowyznaniowy gminy miejskiej Bydgoszcz. Dwukrotne powiększenie granic cmentarza na przełomie XIX/XX w., jego długotrwałe użytkowanie, jak również duża liczba mieszkańców ówczesnej gminy Bartodzieje Wielkie dowodzi, że na cmentarzu występuje duże zagęszczenie pochówków. Zgodnie z projektem budowlanym na obszarze cmentarza ma zostać zbudowana droga dojazdowa i parkingi. Korytowanie powyższych ciągów komunikacyjnych spowoduje zniszczenie grobów, ze względu na praktykowany w XIX i 1. poł. XX w. sposób pochówku z płytką inhumacją zwłok. Jeszcze większe zniszczenia w obrębie struktury funeralnej poczynią wykopy instalacyjne. Naszym zdaniem realizacja inwestycji zgodnie z takim projektem spowoduje całkowite zniszczenie cmentarza, stanowiącego zabytek pamięci wielowiekowej historii Bydgoszczy - dodają.

Apel do prezydenta Rafała Bruskiego. Społecznicy chcą zieleni i tablicy pamiątkowej

Społecznicy argumentują, że trzeba przerwać prace budowlane i ponownie się sprawie przyjrzeć.

- Prowadzenie dalszych prac budowlanych zniszczy bezpowrotnie ten fragment historii miasta, bez możliwości przeprowadzenia wyprzedzających prac archeologicznych i należytego uszanowania pamięci zmarłych bydgoszczan. Proponujemy zmianę na terenie inwestycji polegającą na rezygnacji z budowy jednej z dróg dojazdowych i budowy miejsc postojowych przewidzianych w obszarze cmentarza oraz zastąpienie ich terenem zieleni wraz z tablicą pamiątkową przywołującą pamięć dawnych mieszkańców Bydgoszczy - apelują społecznicy.

Urzędnicy: Od strony ulicy będzie pas zieleni

Pytania w tej sprawie przesłaliśmy do realizatora, grupy dealerskiej Lellek, ale nie dostaliśmy odpowiedzi do czasu publikacji materiału. O komentarz poprosiliśmy też bydgoskich urzędników.

- Inwestycja jest zgodna z planem uchwalonym w 2013 roku, na podstawie którego wydane było pozwolenie na budowę z 6 października 2023 roku - zastrzega Marta Stachowiak, rzeczniczka bydgoskiego ratusza. - Nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego wszedł w życie 20. 10. 2023 r. Należy podkreślić, że zatwierdzony projekt zagospodarowania terenu, przedstawiony przez inwestora, zapewnia pas zieleni od strony ul. Fordońskiej oraz nasadzenia zastępcze od strony rzeki Brdy, pomimo że miejscowy plan z 2013 r., który był podstawą wydania pozwolenia, tego obowiązku nie narzucał - dodaje.

Rzeczniczka zaznacza, że w pozwoleniu na budowę uwzględniono istnienie w przeszłości dawnego cmentarza, poprzez uzgodnienie prac z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków. Wszelkie prace ziemne muszą być prowadzone pod stałym nadzorem archeologa.

- W strefie starego cmentarza projektowane są jedynie drogi dojazdowe oraz miejsca postojowe, natomiast sam budynek salonu nie będzie usytuowany na terenie dawnego cmentarza - mówi Marta Stachowiak.

Trwa remont ul. Łęczyckiej w Bydgoszczy