Przez kilka tygodni internauci mogli wybrać najlepszy europejski cel podróży. Bydgoszcz stanęła w szranki z takimi europejskimi miastami jak Paryż, Rzym, Wiedeń, czy Ateny. W tym roku byliśmy jedyny polskim miastem, które dołączyło do rywalizacji. Pierwsze miejsce należy do miejscowości Colmar w Francji, drugie do Aten, a podium zamyka Tbilisi. Zaraz za nami, czyli na jedenastym miejscu znalazł się Rzym. Władze Bydgoszczy przyznają, że warto było wziąć udział w konkursie.
- Dzięki temu konkursowi, dużo mówiło się o Bydgoszczy, w samej Bydgoszczy, jak i wykorzystaliśmy jako to jako pretekst do promocji bydgoskiej turystyki w całym kraju. Wiele osób dowiedziało się, że do Bydgoszczy warto przyjechać - mówi Leszek Woźniak z Bydgoskiego Centrum Informacji.
Goście, którzy przyjeżdżają do Bydgoszczy na weekend, często korzysta z rejsów po Brdzie tramwajem wodnym, zaglądają do Muzeum Mydła i Historii Brudu. Jeśli ma więcej czasu, zagląda do Exploseum. Miasto zachęca do spacerów po Starym Mieście i podziwiania architektury z przełomu XIX i XX wieku.
- Warto przyjechać do Bydgoszczy, bo nie jest jeszcze nadmiernie zatłoczona. Można spokojnie pozwiedzać bez tłumu, moim zdaniem to atut – dodaje Leszek Woźniak.
Od kilku lat liczba turystów w Bydgoszczy systematycznie rośnie. Najczęściej goście przyjeżdżają do nas w sąsiednich województw. Wśród turystów zagranicznych zdarzają się goście np. z krajów azjatyckich czy afrykańskich.