Park imienia pana Piotra w Bydgoszczy. Kim jest tajemniczy "patron" skweru przy Unii Lubelskiej?
Skwer przy ul. Unii Lubelskiej w Bydgoszczy to chętnie odwiedzane miejsce. Znajduje się tam m.in. wybieg dla psów, a od soboty, 8 listopada, również pierwszy w mieście ogród biocenotyczny. Choć teren cieszy się dużą popularnością, pojawił się problem z jego nazwą.
- Nowy ogród powstanie niedaleko dworca kolejowego. Biocenotyczny – z rodzimymi gatunkami. Mieszkańcy sami będą siać nasiona na łąkę kwietną w parku im. Piotra Samujło. Będzie to ogród biocenotyczny, który za 2-3 lata powinien być samowystarczalny. Bydgoszczanie będą tam odpoczywać i oglądać przyrodę z bliska – podało miasto w oficjalnym komunikacie w dniu 26 października.
Informację o otwarciu ogrodu w parku im. pana Piotra powieliły także masowo bydgoskie media. Jednak już wcześniej w internecie pojawiały się wpisy ze zdjęciami zielonego skweru. „Park im. Piotra Samujło jesienią jest tak piękny sam w sobie” – czytamy w jednym z postów na popularnej facebookowej grupie.
i
Nauczyciel z Bydgoszczy ma swój park w Google Maps. Jak to możliwe?
Trudno jednak znaleźć informację o tym, kim właściwie jest patron zielonego skweru. Jak ustaliliśmy, mężczyzna, którego nazwiskiem nazwano w internecie miejsce przy ul. Unii Lubelskiej, to nauczyciel jednej z bydgoskich szkół średnich. Skąd jego imię pojawiło się w Google? O to zapytaliśmy uczniów tej placówki, którzy – jak się okazało – wiedzą coś więcej w tej sprawie.
- Myślimy, że ktoś z uczniów lub absolwentów musiał nazwać to na mapach Google imieniem naszego nauczyciela. Wieść o tym obeszła społeczność uczniowską, gdy otwierano tam ogród biocenotyczny. Śmiechu było co niemiara. Wszystkie media podawały tę nazwę – park im. pana Piotra, naszego nauczyciela – mówią nam anonimowo uczniowie szkoły.
Czy dane nauczyciela i rzekomego patrona skweru to przypadkowa zbieżność? Warto podkreślić, że nazwa tego zielonego miejsca funkcjonowała wyłącznie w Google Maps. Na miejscu, przy ul. Unii Lubelskiej, nie ma żadnej tablicy informacyjnej. Zapytaliśmy o to Urząd Miasta w Bydgoszczy, który jednoznacznie wskazał, że park im. pana Piotra nie istnieje.
- Park nie ma patrona. Jedynym organem upoważnionym do nadawania nazewnictwa w Bydgoszczy jest Rada Miasta Bydgoszczy. Wcześniej już zgłosiliśmy nieprawidłowość za pomocą formularza zgłoszeń Google Maps – mówi nam Marta Stachowiak, rzeczniczka prasowa Prezydenta Miasta.
Pytamy dyrekcję o sprawę parku imienia jednego z nauczycieli
Jak ustaliliśmy, o zaistniałym incydencie powiadomiona jest także dyrekcja szkoły.
- O tej sytuacji wiemy. Wie również nasz nauczyciel. Nie wiemy natomiast, jak doszło do tej sytuacji. Dowiedzieliśmy się o sprawie, aczkolwiek nie wiemy, dlaczego taka nazwa pojawiła się w Google Maps – mówi Rafał Leśniarek, Dyrektor Technikum TEB Edukacja w Bydgoszczy.
Co ciekawe, tuż po otwarciu ogrodu przy ul. Unii Lubelskiej skwer zmienił w internecie swoją nazwę. Obecnie, według danych w Google Maps, ma nowego „patrona”, który – co istotne - jest również nauczycielem w szkole przy ul. Dworcowej.
i
Zdjęcie nr 1 - zrzut ekranu 13 listopada, zdjęcie nr 2 - zrzut ekranu 6 listopada
Jak usunąć park nauczyciela z Google Maps? To nie będzie takie proste
Usunięcie nieoficjalnego patrona ze skweru może jednak nie być takie proste. Jak ustaliliśmy, w serwisie Google Maps użytkownicy lub administratorzy mogą zgłosić błąd, korzystając z opcji „Zaproponuj edycję”, a następnie wybierając m.in. „Zmień nazwę”, „Usuń miejsce” lub „Zamknij miejsce”. Przy każdej takiej propozycji należy wskazać powód — np. że miejsce nigdy oficjalnie nie miało tej nazwy, że jest to nazwa nieautoryzowana lub błędna. Zgłoszenie trafia do weryfikacji przez Google. Czasem proces może być dłuższy — nawet do kilku tygodni.
Pierwszy ogród biocenotyczny w Bydgoszczy
Warto dodać, że w tworzeniu pierwszego w mieście ogrodu biocenotycznego znajdującego się na skwerze przy ul. Unii Lubelskiej (który – podkreślmy – nie ma oficjalnej nazwy), udział brali mieszkańcy Bydgoszczy, w tym dzieci i młodzież. To samowystarczalny ekosystem oparty na rodzimych gatunkach roślin, który ma wspierać bioróżnorodność, zatrzymywać wodę w glebie i stwarzać warunki do życia dla ptaków, owadów i zapylaczy.
Inicjatywa ma też wymiar społeczny – ogród ma stać się miejscem spotkań i integracji mieszkańców. Oprócz roślin pojawią się tu ścieżki i tablice edukacyjne.