33-latek z gminy Więcbork pracował jako kierowca w jednej z firm transportowych niedaleko domu. Kradł od dłuższego czasu, ale jakoś udawało mu się zamydlić oczy szefowi, kiedy dopytywał, dlaczego auta tyle palą. Do czasu.
Koledzy z pracy przyłapali go na gorącym uczynku 28 lipca. Zadzwonili po policjantów. Zatrzymali go i aresztowali.
- Mężczyzna zajmował się przestępczym procederem już od dłuższego czasu. 33-latek od października 2022 roku ukradł łącznie ponad 1200 litrów oleju napędowego z różnych pojazdów, narażając swojego pracodawcę na łączne straty blisko 9 tysięcy - informuje st. asp. Małgorzata Warsińska z KPP w Sępólnie Krajeńskim.
Co grozi za kradzież paliwa z firmowego auta?
- Funkcjonariusze przedstawili zawodowemu kierowcy 12 zarzutów kradzieży z włamaniem.
- Przyznał się do tego.
- Grozi mu od roku do 10 lat więzienia.
Policjanci zastrzegają, że sprawa ma charakter rozwojowy. Być może złodziej nie działał sam, a spuszczone paliwo sprzedawał.