Bydgoszczanie mierzyli się w wyjątkowych zawodach. Na Politechnice Bydgoskiej musieli rzucić papierowym samolocikiem.
Zadaniem zawodników było złożenie samolotu ze zwykłej kartki tak, by przeleciał jak najdłuższy dystans, najdłużej utrzymał się w powietrzu lub był wstanie wykonać niesamowite akrobacje.
Zwycięzca każdej z trzech kategorii otrzyma zaproszenie do Salzburga. Tam będzie reprezentował kraj w wielkim światowym finale.
W konkurencji na odległość poszło mi fatalnie, mój samolot uznał, że sobie zawróci. Jednak mam szansę wyjechać na wakacje do Austrii. Akurat szedłem do automatu po coś do picia i zauważyłem, że rzucają papierowymi samolocikami. Postanowiłem dołączyć. Konkurs jest zabawny. Widać, że wszyscy się dobrze bawią
- mówi Marcin.
Złożyłem właśnie pierwszy samolot. Za dzieciaka było tego dużo, gdy nie było komputera, internetu. Mam nadzieję, że samolocik poleci na jakieś trzy metry. Do Austrii poleciałbym bardzo chętnie
- dodaje Mateusz.
Zwycięzca każdej z trzech kategorii otrzyma zaproszenie do Salzburga, by reprezentować kraj w starciu z przedstawicielami 60 innych krajów.