Zdalne nauczanie w podstawówkach? Rodzice niecierpliwie czekają na decyzję rządu

2020-10-22 15:57

Rodzice uczniów z Bydgoszczy niecierpliwie czekają na decyzję rządu. W piątek ma być jasne, co z podstawówkami - kogo czekają zajęcia zdalne, a kto nadal będzie przychodzić do szkoły.

W czwartek mieliśmy poznać decyzję rządu w sprawie nowych zakazów i nakazów związanych z epidemią koronawirusa. Jednak z powodu wydłużających się prac w Sejmie konferencja prasowa premiera została przełożona. Rzecznik rządu przekazał, że konferencja rozpocznie się w piątek o godz. 11.00. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że cała Polska ma być tzw. czerwoną strefą. 

To jest pandemia, to jest eskalacja rozwoju liczby zachorowań. Spodziewam się do końca tygodnia, że te wyniki być może dojdą do 15 tysięcy 

- powiedział Adam Niedzielski, minister zdrowia.

Nie jest wykluczone, że starsze klasy w szkołach podstawowych przejdą na nauczanie zdalne i hybrydowe. 

Rodzice uczniów z Bydgoszczy niecierpliwie czekają na decyzję rządu.

Cieszymy się, że dzieci z klas od 1 do 3 mogą na razie mieć normalne nauczanie, bo więcej się nauczą. I za dziećmi tęsknią w domu. Poza tym nie każdy rodzic ma czas. Ja pracuję w systemie 12-godzinnym i nie jestem w stanie siedzieć z dzieckiem przy lekcjach

- mówią rodzice dzieci z klas 1-3 w SP 67 w Fordonie.

Ja proponowałabym, żeby dzieci były w domu. Nie wiadomo, co tak naprawdę dzieje się w szkole. Każdy chodzi do pracy, ja jestem na emeryturze, więc mogę zająć się wnuczką w domu

- przyznaje babcia jednej z uczennic.

Już teraz w domu mają lekcje uczniów szkół ponadpodstawowych, a także studenci.

Strażacy ochotnicy z Bydgoszczy zbierają na wóz strażacki. Poprzedni został zniszczony.