Do kobiety zadzwonił oszust, który podał się za pracownika banku. Powiedział, że jej pieniądze są zagrożone. Zaznaczył, że jest już inne konto, na którym jej oszczędności będą bezpieczne. Potwierdził to rzekomy policjant, który także telefonicznie skontaktował się z kobietą.
35-latka zaczęła postępować zgodnie z poleceniami oszusta. Wypłaciła pieniądze z konta i udała się do wpłatomatu. Oszust, podczas wykonywanych wpłat, telefonicznie podawał jej kod BLIK, który ta wprowadzała na wpłatomacie. Za pomocą tego kodu pieniądze trafiały na określone konto oszusta
- informuje mł. asp. Łukasz Tomaszewski z policji w Tucholi.
35-latka wykonała kilkanaście takich wpłat na łączną kwotę 50 tys. zł.
W tym przypadku oszuści wykorzystali metodę tzw. spoofingu. Spoofing telefoniczny to nic innego jak coraz popularniejsze oszustwo polegające na podszywaniu się dzwoniącego pod inne numery, by móc następnie dzwonić z nich do ofiar i udawać inną osobę lub instytucję
- dodaje Tomaszewski.
Policjanci przypominają, że każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy albo podanie danych konta bankowego trzeba traktować jako próbę oszustwa. Najlepiej w takiej sytuacji samodzielnie wpisać numer banku, zadzwonić, poinformować o otrzymanym połączeniu i zweryfikować przekazane informacje.