W ciągu trzech dni (8-10 marca) policjanci z Bydgoszczy otrzymali zgłoszenia od 15 osób w sprawie oszustw internetowych i telefonicznych. Jedną z ofiar była straciła 51-letnia bydgoszczanka, która straciła 42 tysiące złotych po tym, jak uwierzyła w ofertę uzyskania pomocy w handlu kryptowalutami. Ogłoszenie znalazła na portalu społecznościowym. Sprawca, podszywając się pod doradcę, skłonił ją do przelania środków na wskazane konto.
Również inna mieszkanka straciła ponad 4 tysiące złotych, wypełniając formularz na jednej z platform sprzedażowych i podając kod weryfikacyjny. Został on wykorzystany przez oszusta, który przelał sobie pieniądze z jej konta na swój rachunek.
Ponadto, inna 41-letnia kobieta została oszukana przez sprawców, którzy podając się za pracowników banku, nakłonili ją telefonicznie do wykonania przelewów na wskazane konto oraz przekazania kodów BLIK. Kobieta straciła łącznie 23 900 złotych.
Kolejną pokrzywdzoną jest 82-letnia mieszkanka Koronowa, która podczas rozmowy telefonicznej, będąc przekonaną, że rozmawia z córką, przekazała dane dostępowe do bankowości internetowej i kod weryfikacyjny służący dokonywaniu przelewu z konta pokrzywdzonej na rachunek innej osoby.
- Uzyskiwanie danych personalnych lub danych do logowania w różnych serwisach, poprzez wprowadzanie w błąd lub za pomocą specjalnego oprogramowania, to dziś częste sposoby działania oszustów. Niejednokrotnie pokrzywdzeni nie podejrzewając złych intencji swoich rozmówców sami je przekazują, ufając, że po drugiej stronie jest faktycznie osoba, która jest tym za kogo się podaje: maklerem giełdowym, policjantem, pracownikiem banku lub poczty czy innej instytucji – komentują policjanci apelując tym samym o ostrożność.
Bydgoscy policjanci sprawdzają, kto wysypał kilkaset ton kukurydzy na tory. Zboże zostało przeładowane