78-latek napisał do policjantów. Kiedy się przewrócił na ulicy, był pewien, że sam nie wstanie

i

Autor: KMP w Bydgoszczy

pomoc

78-latek leżał na ścieżce rowerowej i był pewien, że sam nie wstanie. Po wszystkim napisał do policjantów

2024-05-28 15:08

- Jestem inwalidą, nie przeszedłbym sam więcej niż 50 metrów. Kiedy spadłem z roweru, leżałem na ścieżce i wiedziałem, że sam się nie podniosę. Wtedy podjechało auto na zwyczajnych numerach rejestracyjnych. Wysiedli kobieta i mężczyzna. Zaproponowali, że mnie odwiozą do domu - opisuje 78-latek z Bydgoszczy w liście do policji.

Senior jechał rowerem elektrycznym. W pewnym momencie przewrócił się i nie był w stanie się podnieść. Nawet gdyby ktoś pomógł mu wstać, nie pojechałby dalej, bo jednoślad po upadku był mocno uszkodzony. Po wszystkim napisał do policjantów.

- Mam 78 lat. 21 maja ok. godz. 18.20 wybrałem się na przejażdżkę rowerową ścieżkami na Bartodziejach. U zbiegu ulic Kardynała Wyszyńskiego i Marii Skłodowskiej-Curie przewróciłem się i bez pomocy innych osób nie byłbym się w stanie podnieść - opisuje bydgoszczanin. - Kiedy leżałem na ścieżce rowerowej, podjechał samochód na prywatnych numerach rejestracyjnych, w którym był dwie 2 osoby – mężczyzna i kobieta. Natychmiast podbiegli do mnie i pomogli mi wstać. Rower nie nadawał się do dalszej jazdy. Jestem inwalidą, mogę przejść najwyżej 50 metrów. Nie prosząc o nic, te osoby zadeklarowały odwiezienie mnie do domu. Kiedy wkładały rower do bagażnika samochodu, zauważyłem tabliczkę z napisem policja. Chciałbym tą drogą jeszcze raz podziękować za udzieloną pomoc a panu naczelnikowi pogratulować takich policjantów - chwali senior.

W pomoc zaangażowali się kryminalni z komisariatu na bydgoskim Śródmieściu, ulicą Wyszyńskiego w Bydgoszczy jechali wtedy przypadkiem.

- Niestety przechodzące w pobliżu osoby nie reagowały - opisuje kom. Lidia Kowalska z KMP w Bydgoszczy.

Trwa remont ul. Łęczyckiej w Bydgoszczy