Braki kadrowe w MZK. Na ulice wyjadą kierowcy z zagranicy
Jeszcze w tym roku za kierownicą miejskich autobusów w Bydgoszczy usiądą obcokrajowcy – dowiedział się reporter Radia Eska, Dawid Olszewski. Cudzoziemców chcą zatrudnić Miejskie Zakłady Komunikacyjne. To ma pomóc w załataniu dziur kadrowych, z którymi od dawna boryka się miejska spółka.
- Rozmawiamy z pewną agencją, która dysponuje kierowcami i chce od tego roku wdrożyć kierowców zagranicznych. Może to na niewielkim poziomie, bo cztery osoby planujemy wdrożyć w tym roku. Chcemy to zrobić w sposób dość łagodny, żeby przyzwyczaić dotychczasowych pracowników do nowej sytuacji, nowej kultury pracy. To wymaga oswojenia również ze strony pasażerów – mówi Piotr Bojar, prezes MZK.
Tak na zamiany patrzą pasażerowie
Jak na takie zmiany patrzą bydgoscy pasażerowie?
- Byleby jeździli bezpiecznie. Jeżeli bezpiecznie, to jak najbardziej. To nie ma znaczenia, jakiej narodowości jest kierowca – mówi pasażerka.
- Ja to jednak trochę pesymistycznie na to patrzę. Bezpieczniej bym się czuła, jakby to nasz prowadził. Zapraszamy w odwiedziny, ale żeby tak za dużo było znowu obcokrajowców, nie koniecznie – zaznacza druga.
MZK zatrudnia w Bydgoszczy ponad 300 kierowców i blisko 200 motorniczych.
Pracownicy MZK wynegocjowali podwyżkę
Przypomnijmy, że marcu bieżącego roku pracownicy MZK wynegocjowali podwyżkę. MZK i przedstawiciele załogi osiągnęli porozumienie w kwestii wynagrodzeń. Na razie pracownicy otrzymają nagrodę w ustalonej kwocie, a spółka będzie dalej pracować nad wprowadzeniem systematycznych podwyżek w przyszłości. Początkowo załoga domagała się podwyżki o 1000 zł brutto, jednak negocjacje zakończyły się na kwocie 750 zł. Związkowcy zaznaczają, że praca w tej branży wiąże się z dużą odpowiedzialnością i stresem.
Kierowcy z zagranicy w Bydgoszczy
Warto zwrócić uwagę, że na bydgoskich ulicach jeżdżą już obcokrajowcy. Kierowców z zagranicy zatrudnia spółka Mobilis, podwykonawca, który od 2023 roku jest operatorem 11 linii autobusowych w mieście.
Jeszcze przed powrotem Mobilisa na trasę, pojawiły się informacje, że firma współpracuje z agencjami pracy tymczasowej, a za kierownicą pojazdów zasiądą m.in. kierowcy z Indii. Wymagania dotyczące pracy nie obejmowały znajomości języka polskiego.
