- W ramach współpracy z firmą WARS - podróże pełne smaku studenci Wzornictwa na Wydziale Sztuk Projektowych Politechniki Bydgoskiej stanęli przed wyjątkowym wyzwaniem.
- Mikołaj Adamski i Amelia Grenwald pod opieką mgr szt. Sary Betkier zaprojektowali nowe uniformy dla obsługi pociągów.
- Ich prace zostały oficjalnie zaprezentowane podczas prestiżowych, międzynarodowych targów TRAKO w Gdańsku i spotkały się z ogromnym zainteresowaniem.
- Zanim wszyscy pracownicy WARS-u będą nosili nowe uniformy, projekty trzeba dopasować do różnych rozmiarówek.
- Przede wszystkim była to spora nauka dotycząca poznania wymagań użytkowników jak również próby połączenia tego z naszą kreatywnością. I pierwsze większe przetarcie szlaków, mogliśmy uczestniczyć w profesjonalnych rozmowach, konsultacjach, dotyczących projektów z taką poważną firmą - mówi Mikołaj Adamski.
Bydgoscy studenci rozmawiali z pracownikami firmy WARS. Chcieli poznać ich zdanie, zanim zasiedli do projektowania uniformów
Zanim studenci zabrali się do pracy, rozmawiali z pracownikami, żeby dowiedzieć się bezpośrednio od nich, czego potrzebują, jakie elementy stroju ułatwią im pracę.
- Nie było tak, że zaczęliśmy coś projektować i dopiero potem to dopasowywać. Już od samego początku widzieliśmy, jakie są wymagania pracowników, co można byłoby zmienić, co oni sami by zmienili. Dopytywaliśmy, czy te stroje na nich dobrze leżą, ile potrzebują kieszeni (bo okazało się, że sporo, bo noszą w nich potrzebne podczas pracy przedmioty, m.in. tzw. kwadrat, do którego przypięte mają różne rzeczy, identyfikator, telefon, klucze) - mówi Mikołaj Adamski.
Czerwień i elegancja. Tak bydgoscy studenci widzą obsługę pociągów
Studenci wiedzieli, że jaskrawe czy wielobarwne tkaniny muszą zostawić na inne okazje. Postawili na kojarzącą się z firmą czerwień.
- Jeżeli chodzi o formę, to też nie szaleliśmy, tylko postawiliśmy na minimalizm i elegancję - mówi Amelia Grenwald.
Młodzi projektanci dostają już pierwsze sygnały od pracowników WARS-u - projekty zostały entuzjastycznie przyjęte. Niebawem w pociągach spotkamy pracowników ubranych w stroje, których projekty powstały w Bydgoszczy. Obsługa pociągów będzie z nich korzystała kilka lat.
Pracownicy pociągów jak obsługa linii lotniczych
Studenci od siebie dodali m.in. charakterystyczną ozdobę - trzy paski na marynarce w odcieniach żółtego. Kojarzą się z liniami lotniczymi, co dodaje elegancji. Młodzi projektanci zmienili też krój marynarki kobiecej.
- Dbali, by projekt odpowiadał aktualnym trendom, stąd np. przedłużone marynarki. Studenci zwrócili uwagę na to, żeby pani czuła się bardziej kobieco, a mężczyzna - żeby mógł faktycznie nosić różne rzeczy przy sobie i miał na nie miejsce - podkreśla Sara Betkier.
Studenci podkreślają, że sam proces tworzenia projektów był dla nich cennym doświadczeniem. W siedzibie firmy w Warszawie spotkali się ze specjalistami, dowiedzieli się, co mogliby zmienić, a które pomysły byłyby w praktyce niewykonalne.
- Na początku robiliśmy printy, zaczynaliśmy od tego, co nam się najbardziej podobało, a potem przechodziliśmy do pracy nad formą, do dostosowywania pomysłów do tego, co jest możliwe do wykonania i czego od nas oczekuje zleceniodawca - mówi Mikołaj Adamski.
Studenci Politechniki Bydgoskiej uczą się od praktyków
Studentów, którzy pochylili się nad tym projektem wybrała mgr szt. Sara Betkier z Politechniki Bydgoskiej.
- Prawdopodobnie był to ich pierwszy raz, kiedy mieli możliwość pracować z prawdziwym klientem i to jeszcze z takim dużym. Z takimi młodymi osobami pracuje się bardzo dobrze, zwłaszcza gdy mają jakieś wytyczne, łatwiej jest im się poruszać w takiej przestrzeni, kiedy już wiedzą, czego nie mogą, a co mogą. Dobrze współpracują, chcą się dzielić pomysłami i chcą zrobić to jak najlepiej się da - mówi Sara Betkier.
Uczelnia współpracuje z praktykami, zresztą wśród wykładowców jest wiele osób, które pracują zawodowo i o tę kooperację z biznesem dbają. Ale zlecenie od tak znaczącej, ogólnopolskiej firmy to jednak rzecz wyjątkowa.