Do zdarzenia doszło na ulicy Żmudzkiej w Bydgoszczy. Policyjny patrol zauważył palące się na tej ulicy, w kilku miejscach, pojemniki na śmieci. Funkcjonariusze wezwali na miejsce straż pożarną. Następnie wspólnie z patrolem pieszym zabezpieczyli miejsce zdarzenia.
W między czasie otrzymali informację od dyżurnego, że sprawca podpaleń może przebywać w pobliżu. Świadek, który widział podpalacza podał jego rysopis. Na tej podstawie mundurowi zaczęli szukać sprawcę. Po chwili zauważyli typowaną osobę. 39-latek posiadał przy sobie dwie zapalniczki, w tym jedną specjalną do podpalania grilla. Mężczyzna został zatrzymany i dowieziony do śródmiejskiego komisariatu
- informuje kom. Przemysław Słomski z KWP w Bydgoszczy.
Okazało się, że mężczyzna był pijany. Miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. W wyniku podpalenia zniszczeniu uległo 11 pojemników na śmieci i elementy karoserii samochodu osobowego, który znajdował się przy jednym z palących się pojemników. Łącznie straty oszacowano na ponad 10 tys. zł. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu.
Śledczy z bydgoskiego Śródmieścia na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu zarzut uszkodzenia mienia. Następnie doprowadzili go do prokuratury, gdzie oskarżyciel po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt
- dodaje Słomski.
Mężczyzna odpowie za uszkodzenie mienia. Sąd aresztował 39-latka na najbliższe dwa miesiące.