W lutym bieżącego roku Express Bydgoski zwrócił się do dyrekcji Smart Outlet Center Bydgoszcz z zapytaniem, czy to miejsce nadal funkcjonuje. Mieszkańcy mają bowiem mieszane uczucia. Z jednej strony centrum „zaprasza klientów” i jest otwarte od rana do 21.00. Z drugiej jednak – w środku wszystko jest nieczynne.
To trwa już od dłuższego czasu. Jeden z bydgoszczan – mieszkaniec Osowej Góry próbował zrobić zakupy w grudniu, przed świętami, gdy po przyjeździe „pocałował klamkę”. Wszedł do środka budynku – a tam nic! Wszystko nieczynne.
Ta sytuacja miała się powtórzyć. Bydgoszczanin wysłał wiadomość do redakcji Expressu Bydgoskiego z prośbą o interwencję. Mężczyzna nie ukrywał, że stracił nie tylko czas, ale również zmarnował pieniądze za benzynę. Odległość pomiędzy budynkiem przy Fordońskiej a Osową Górą to ponad 16 km.
Problem trwa jednak nie od dziś. Jeszcze w 2020 roku Outlet Center zmagał się z poważnym kryzysem. Część sklepów wycofała się z galerii. Jak zwraca uwagę EB – na stanowisko powoływano coraz to nowych dyrektorów, a firmie brakowało pieniędzy na realizację wcześniejszych planów. Co warto zaznaczyć – obiekt nie funkcjonuje na bydgoskim rynku wcale tak długo. Został otwarty w 2018 roku.
Dyrekcja Outletu nie odpowiedziała dziennikarzom portalu na zadane pytanie. Nie uzyskali oni informacji, czy obiekt zawiesił swoją działalność, jeśli tak – dlaczego klienci nie zostali o tym poinformowani, a do centrum można nadal wejść w godzinach otwarcia.
Po wszystkim zarówno na stronie internetowej Outletu, jak i na stronie w social mediach pojawiła się informacja, że centrum jest tymczasowo zamknięte. Również, jak wejdziemy w Google Street View - patrz zdjęcie na samej górze - w przeglądarce również znajdziemy informację zaznaczoną czerwonym kolorem, że obiekt tymczasowo nie funkcjonuje.