Od kiedy Bydgoszcz znalazła się w tak zwanej czerwonej strefie, mieszkańcy muszą stosować się do nowych zasad. Wprowadzono dodatkowe ograniczenia, które mają powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa. Obostrzenia dotyczą między innymi komunikacji miejskiej, sklepów i organizacji uroczystości rodzinnych czy religijnych.
Zbliża się dzień Wszystkich Świętych. Minister zdrowia przekazał, że na razie nie ma decyzji o zamykaniu cmentarzy.
- Na razie stoimy na stanowisku, że nie wyobrażamy sobie zamknięcia cmentarzy albo ograniczenia tego ruchu w sposób administracyjny. Natomiast przypominamy wszystkim, że każda wizyt na cmentarzu musi odbywać się w maseczce
- powiedział Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Jednak są bydgoszczanie, którzy już wiedzą, że tego dnia nie będą odwiedzać grobów bliskich. Przyznają, że powodem jest koronawirus, który coraz szybciej się rozprzestrzenia.
Wyjdziemy w piątek, żeby się nie przemieszczać w sobotę, w niedzielę tym bardziej. Nie chcemy tego dnia plątać się po cmentarzach. Mam małe dziecko, więc nie chcę ryzykować. Pojadę już w ten weekend
- mówi mieszkanka Fordonu.
Wybieram się na cmentarze, ale tylko na chwilę. Podejrzewam, że trochę osób pojedzie znacznie wcześniej
- dodaje inna bydgoszczanka.
Na cmentarzach, a także w kościołach jest obowiązek zakrywania ust i nosa. W strefie czerwonej, w której znalazła się Bydgoszcz, w uroczystościach religijnych obowiązuje limit 1 osoba na 7 m2w.