Bydgoszcz zamierza oszczędzać. Może być ciemniej i chłodniej

Samorządy muszą szukać oszczędności. Te nie ominą też Bydgoszczy. Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski przyznaje, że przez trudną sytuację i my musimy zacisnąć pasa. Jakie są plany oszczędnościowe miasta?

Część działań oszczędnościowych jest wdrożona, część będzie wdrożona. Będzie na pewno nieco chłodniej w szkołach, pewnie 19, 20 stopni. Będzie też może trochę ciemniej, nie chodzi o wszystkie lampy, nie chcę narażać mieszkańców na dyskomfort. Tam, gdzie jest stosunkowo dużo lamp, będzie nieco ciemniej - mówi Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.

Prezydent Bydgoszczy dodaje, że samorządy są zobowiązane do oszczędzania energii elektrycznej. Ustawa przewiduje, że samorządy powinny zaoszczędzić 10 procent energii elektrycznej. Rafał Bruski zapowiada, że dyrektorzy szkół dostaną polecenie, by w tym limicie się zmieścić.

Mieszkańcy zaciskają pasa

Bydgoszczanie przyznają, że też trzymają się za kieszenie i oszczędzają, gdzie się tylko da.

Nie używam żyrandola, przestawiłam się na lampy, jest mniej światła, jest nawet bardziej klimatycznie. Nie ma innego wyjścia, taki kraj, takie czasy, taki świat. Dużo prądu pobiera telewizor, więc staram się nie włączać, może tylko jak leci jakiś ciekawy film - mówi pani Małgorzata.

W ubiegłym miesiącu Bydgoszcz i inne samorządy zrzeszone w Bydgoskiej Grupie Zakupowej unieważniły przetarg na zakup energii elektrycznej. A to przez zbyt wysokie ceny zaproponowane przez państwową spółkę.