Bydgoszcz nie odwróci się od Ukrainy. Ponad pół tysiąca osób zgromadziło się na Starym Rynku, by solidaryzować się z naszym wschodnim sąsiadem. Przyszli bydgoszczanie, Białorusini, a także Ukraińcy, którzy są przerażeni tym, co dzieje się w ich kraju.
Uczestnicy zgromadzenia przynieśli transparenty, flagi Ukrainy, Polski i Unii Europejskiej. Każdy mógł zabrać głos.
Czuję duże wzburzenie na postępowanie Putina, trzęsę się od samego rana. Przyszłam nie tylko po to, by wspierać Ukrainę, ale też wyrazić sprzeciw, by nigdy nie było wojny. Nie ma na to zgody
- mówią bydgoszczanie.
Bandyta rządzi Rosją, takie słowa usłyszałem dziś w radiu i się z tymi słowami zgadzam. Bo tylko bandyci przychodzą do cudzego domu, wywalają drzwi, zabijają, kradną, mordują. My tę wojnę na pewno wygramy. Na pierwszym froncie jesteście Wy, Ukraińcy. Jeśli będzie brakować broni, to obowiązkiem Polski i innych krajów jest was wspierać. Potrzebne są twarde i bardzo odważne decyzje polityków cywilizowanego świata
- mówi Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
W piątek bydgoski ratusz uruchomi stronę internetową, gdzie znajdą się podpowiedzi, w jaki sposób można pomóc Ukraińcom.