- Przed randką i nie tylko trzeba się wykąpać, więc warto wpaść po mydełko do Muzeum Mydła i Historii Brudu - poleca Ania. - W sumie wanna też się znajdzie i świeczuszka. Czyli randka będzie udana - poleca.
Walentynki w Muzeum Mydła i Historii Brudu
Muzeum Mydła i Historii Brudu to bydgoska turystyczna perełka. Drugiego takiego miejsca nie ma w całej Europie, a może i na świecie. Wspólne robienie mydła to okazja do tego, by się bliżej poznać, a po wysłuchaniu ciekawych historii na temat tego, co kiedyś uważano za higieniczne i gdzie król piechotą chodził, na dalszej części spotkania tematów do rozmowy i żartów nie zabraknie.
Muzealnicy wiedzą, że okazji do spotkań we dwoje nigdy dość i przygotowali coś specjalnego dla zakochanych. Można tam spędzić walentynki. Zapowiadają, że to szansa, by poznać się lepiej, przynajmniej pod względem higieny. Walentynkowe zwiedzanie w Muzeum Mydła i Historii Brudu to niezwykła okazja dla osób, pragnących odkryć brudne sekrety czystości. Ale uwaga, to propozycja tylko dla dorosłych! Zwiedzanie odbędzie się 14 lutego o godzinie 16 i 17.
Romantyczny spacer po Wyspie Młyńskiej
Z muzeum blisko mamy do kolejnego polecanego przez zakochanych miejsca. Na Wyspie Młyńskiej wystarczy przejść przez uginającą się od kłódek zostawionych przez pary kładkę przerzuconą przez Młynówkę, by po Magicznych schodkach wdrapać się do herbaciarni Asia.
Herbata dla dwojga
- Niezmiennie najfajniejszym miejscem na randkę jest herbaciarnia Asia. Jest tam wszystko, czego potrzeba, wspaniały klimat, dobre trunki i miła obsługa - zachwala Tomasz, który lata temu zabrał tam na pierwszą randkę obecną żonę.
Aromat herbaty czuć od razu, kiedy przekracza się próg tego przytulnego miejsca. Miękkie fotele, walentynkowe dekoracje, świece i kwieciste tapety dopełniają całości. Miłość wisi w powietrzu. Lokal od 24 lat prowadzi zakochana para, pani Dorota z mężem.
- O tak, jesteśmy zakochani. W herbacie - żartuje. - Miło jest obserwować ludzi, traktujących się z szacunkiem, serdecznych, uśmiechniętych, wpatrzonych w siebie. Pary, jakie nas odwiedzają, lubią się u nas zaszyć, siąść przy oknach wychodzących na Młynówkę i mostek zakochanych. Kiedy zamawiają dwie różne herbaty, częstują się nimi nawzajem. To rozczulający widok. Bywa też, że odwiedzają nas mamy z nastoletnimi synami. Mówią: Zobacz, tu możesz zabrać dziewczynę na randkę - dodaje.
Bydgoszczanie polecają miejsca na niespieszny spacer
Po wizycie w muzeum, wypiciu herbaty i spacerze, pora coś zjeść. Bydgoszczanie polecają m.in. naleśnikarnię.
- Gramofon, to świetne miejsce spotkań! - zachęca Paulina.
Piotr poleca Sowę na Starym Rynku i kino. Wśród propozycji od naszych Czytelników znalazły się też bydgoskie parki i zoo w Myślęcinku. Niektórzy podkreślają, że wszędzie może być romantycznie, jeśli ma się przy sobie właściwą osobę.