Bydgoszczanin przez trzy lata ukrywał się w Niemczech

i

Autor: mat. policji

Kryminalne

Bydgoszczanin przez trzy lata ukrywał się w Niemczech. Wrócił na chwilę do Polski i trafił za kraty

2024-02-29 14:50

Łowcom głów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy bardzo zależało na zakończeniu sprawy poszukiwań 54-letniego mieszkańca Bydgoszczy. Mężczyzna przez 3 lata ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, co skłoniło sąd do wydania najpierw listu gończego, a następnie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Według ustaleń kryminalnych miał on przebywać na terenie Niemiec, jednakże powrócił na krótki czas do kraju. Wtedy właśnie łowcy głów podjęli działania. Szczegóły poniżej.

Sprawa sięga połowy września 2020 roku, kiedy 51-letni mieszkaniec Bydgoszczy został skazany za prowadzenie zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym w latach 2009–2011.

Grupa ta zakładała fikcyjne firmy i wystawiała fałszywe faktury na handel stalą, co spowodowało wielomilionowe straty dla skarbu państwa. Sąd okręgowy w Płocku orzekł, że mężczyzna powinien spędzić 3 lata i 3 miesiące za kratami, a decyzję tę potwierdził rok później Sąd Apelacyjny w Łodzi. Pomimo wydanego wyroku skazany nie stawił się w zakładzie karnym i zniknął bez śladu.

W związku z tym, dwa lata później, pod koniec października 2022 roku, tenże sąd w Płocku wydał za nim list gończy, nakazujący policji jego zatrzymanie i doprowadzenie do najbliższego zakładu karnego.

Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, już od samego początku, angażowali się w poszukiwania uciekającego przed karą bydgoszczanina. Mimo licznych sprawdzeń, zapytań i dokładnych analiz, a także skrupulatnego łączenia różnorodnych wątków dotyczących skazanego, początkowo nie odnosili sukcesów.

Jednak funkcjonariusze nie rezygnowali i kontynuowali monitorowanie losów wielu osób z nim związanych. To pozwoliło im ustalić, że poszukiwany mógł udać się do Niemiec, gdzie się ukrył. Na tej podstawie, w kwietniu ubiegłego roku, policjanci zwrócili się do sądu z wnioskiem o wydanie za nim Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Jednak to policjantom z komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy, a nie niemieckiej policji, udało się ustalić, gdzie przebywa poszukiwany.

Mężczyzna tymczasowo wrócił do kraju, co zostało zauważone przez łowców. 54-latek został schwytany w piątek (23 lutego) na jednej z ulic bydgoskiego Fordonu. Tego samego dnia policjanci eskortowali go do zakładu karnego. Zgodnie z orzeczeniem sądu, spędzi tam ponad 3 lata.

J.K.ARDANOWSKI: ROLNICY MÓWIĄ TUSKOWI "SPRAWDZAM"