- Przypominamy, że woda to żywioł, który nie wybacza lekkomyślności, apelujemy o rozsądek i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa - sierż. sztab. Jakub Skrzypek z KMP w Bydgoszczy po ostatnim długim weekendzie.
Upalne dni w połowie sierpnia były dla policyjnych wodniaków i WOPR-owców bardzo pracowite.
Problemy żaglówki na Zalewie Koronowskim
W sobotę, 16 sierpnia 2025 roku, około godziny 15, policyjni wodniacy zauważyli żaglówkę w rejonie Pieczysk, z której załoga wybierała wodę wiadrami. Funkcjonariusze dopłynęli do nich i asekurowali podczas odprowadzania do brzegu, ponieważ silny wiatr mógł zepchnąć łódkę w trzciny.
Wywrócona łódź i akcja ratunkowa
Chwilę później policjanci zauważyli wywróconą łódź i trzech mężczyzn w wodzie. Ratownicy WOPR z Pieczysk wyciągnęli ich na pokład, a mundurowi zabezpieczyli łódź, aby się nie zatopiła. Następnie wypompowali wodę i odholowali jednostkę do przystani. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Niebezpieczna kąpiel w Wiśle
Do najniebezpieczniejszego zdarzenia doszło tego samego dnia, około godziny 20.10. policjanci z komisariatu w Solcu Kujawskim wraz z ratownikami WOPR interweniowali wobec mężczyzny, który pływał w Wiśle, tam, gdzie jest to niedozwolone. Nie reagował na polecenia służb, mimo wielokrotnych wezwań. Zamiast wyjść z wody i wsiąść na łódkę ratowników, zaczął płynąć szybciej. W końcu - zaczął się topić.
- W pewnym momencie mężczyzna zaczął mieć problemy z dopłynięciem do brzegu, dlatego chwycił się bojki. Wtedy policjanci wspólnie z ratownikami podpłynęli do niego i wyciągnęli go z wody - informuje Jakub Skrzypek.
Szybko okazało się, co dodało mu odwagi, gdy podejmował decyzję, że przepłynie Wisłę wpław. 51-letni mieszkaniec Solca Kujawskiego był pijany.
- Kontrola wykazała blisko 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna został ukarany mandatem za kąpiel w miejscu niedozwolonym - opisuje Jakub Skrzypek.