Dyskusję nad listą przyszłych inwestycji miejskich rozpoczęli prezydent Rafał Bruski i przewodnicząca Rady Miasta Monika Matowska-Gulczyńska. Władze miasta chcą, by lista powstała przy aktywnej współpracy radnych, bo to oni są najbliżej mieszkańców.
- Rozmowę o przyszłości i rozwoju naszego miasta chcę rozpocząć od dyskusji z radnymi. W związku z niekorzystnymi dla samorządów zmianami w prawie oraz spadkiem dochodów przez pandemię COVID-19, zapraszam wszystkich radnych do konsultacji przy tworzeniu listy miejskich inwestycji. Wiem, że potrzeb w mieście jest dużo, chciałbym zrealizować je wszystkie, ale konieczny jest wybór, w którym pomogą mi radni, a następnie Bydgoszczanie - mówi prezydent Rafał Bruski.
Prezydent podkreślił również, że na inwestycje miasto będzie chciało pozyskać dofinansowanie zewnętrzne.
W ten sposób zrealizowano większość dużych inwestycji w mieście, m.in. budowę trasy tramwajowej wzdłuż ul. Kujawskiej wraz z zakupem tramwajów, rewitalizację Młynów Rothera na Wyspie Młyńskiej, rewaloryzację parków, budowę bus pasów czy ścieżek rowerowych.
Bydgoski ratusz informuje, że jest 12 przykładowych inwestycji, do których miasto jest przygotowane. Część z nich to planowane zadania, które nie zmieściły się w budżecie ze względu na zmiany w prawie krajowym.
Są to: przebudowa ul. Nakielskiej (od granic miasta do ronda Grunwaldzkiego), rozbudowa stadionu Polonii Bydgoszcz, budowa basenu na osiedlu Leśnym, budowa basenu rehabilitacyjnego przy ul. Jesionowej, budowa zachodniej pierzei Starego Rynku, budowa otwartych kąpielisk na Astorii, Balatonie i przy Parku Centralnym, rewitalizacja Parku Akademickiego, modernizacja nabrzeży Brdy, rozwój funkcji rekreacyjnych w Myślęcinku: budowa kolejki wąskotorowej i biegunarium oraz przebudowa ronda Jagiellonów wraz z likwidacją barier dla osób niepełnosprawnych, utworzenie Fordońskiego Centrum Kultury oraz zagospodarowanie terenów wokół Kanału Bydgoskiego.
- W imieniu całej Rady Miasta proszę o wsparcie mieszkańców w podjęciu niełatwych decyzji. Sytuacja finansowa jest wyjątkowa trudna, nie wszystkie inwestycje uda nam się zrealizować, ale chcemy wiedzieć, na jakie inwestycje czekają mieszkańcy. Liczę na owocną współpracę ponad podziałami politycznymi, tak aby zaangażować rady osiedla, stowarzyszenia i społeczników i w końcu wszystkich mieszkańców Bydgoszczy. Zależy nam, by wskazane propozycje były skierowane do jak najszerszej grupy bydgoszczan - dodaje przewodnicząca Rady Miasta, Monika Matowska-Gulczyńska.
Pod koniec roku odbędą się konsultacje społeczne, w których mieszkańcy wypowiedzą się, na jakich inwestycjach zależy im najbardziej. Od tego będzie zależała kolejność ich realizacji w najbliższych latach.