Co się stanie, gdy nie zapłacisz mandatu?
Co się stanie, jeśli nie zapłacimy mandatu? Dla przykładu – uważamy, że policjant wypisał nam go nie słusznie. Zgodnie z prawem, jeśli nie opłacimy mandatu narażamy się na ściąganie należności w drodze egzekucji. Osoba ukarana mandatem może zostać skutecznie pociągnięta do opłaty należności, dopóki mandat się nie przedawni.
Zgodnie z art. 45 Kodeksu wykroczeń – organ właściwy może ubiegać się o opłatę należności w formie egzekucji przez 3 lata od momentu – co ważne – podpisania mandatu – czyli jego przyjęcia. Termin zapłaty to 7 dni. Jednakże nie jest powiedziane, jak szybko postępowanie egzekucyjne się rozpocznie.
Uważasz, że otrzymałeś mandat niesłusznie. Czy możesz się odwołać?
W tym momencie pojawia się kolejne pytanie – czy możemy odwołać się od mandatu, by nie musieć za niego płacić. Otóż, jak wynika z przepisów – odwołać od mandatu może się osoba, która m.in. ma pewność, że otrzymała go niesłusznie. Chodzi jednak o sytuacje, w których ukarane działanie nie było wykroczeniem lub mogło zostać ukarane jedynie przez sąd. Jeśli zatem otrzymamy mandat za przejście na czerwonym świetle lub przekroczenie prędkości – za dużo już tutaj nie zdziałamy.
Możemy odwołać się również wtedy, gdy ukarane działanie wynikało z obrony koniecznej lub w obronie osoby trzeciej, a także gdy wynikało ono z choroby psychicznej lub niepełnosprawności intelektualnej.
Czy możemy odmówić policjantowi przyjęcia mandatu? Co się wtedy stanie?
Jeśli jednak mamy pewność, że mandat został wydany niesłusznie – musimy działać natychmiast. Jego podpisanie jest jednoznaczne z przyznaniem się do winy. Jednak, zanim policjant wypisze nam mandat usłyszymy pytanie, czy go przyjmujemy. Wtedy możemy skorzystać z opcji (art. 99 Kpsw) i odmówić przyjęcia kary. Co wówczas się wydarzy?
Otóż, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę (najczęściej policja), występuje wówczas do sądu z wnioskiem o ukaranie osoby, która nie przyjęła mandatu. Wymiar sprawiedliwości rozstrzyga natomiast, czy wystawienie mandatu było uzasadnione czy nie.
Odmowa przyjęcia mandatu. Postępowanie sądowe
Na rozprawie oprócz osoby (na przykład - kierowcy) musi pojawić się funkcjonariusz, który wydał jej mandat. Policjant musi również pamiętać okoliczności tego zdarzenia. Musi być też przygotowany – będzie odpowiadał na pytania wysokiego sądu, a także obrońcy kierowcy, który nie przyjął wydanego przez niego mandatu. Niekiedy zdarza się, że funkcjonariusz zwyczajnie nie chce brać udziału w tym skomplikowanym procederze.
Ile może wynieść rozprawa sądowa z policją, gdy nie przyjmiemy mandatu?
To jednak ryzyko. Każdy, kto odmówi przyjęcia mandatu na kwotę choćby 100 zł, naraża się na grzywnę w wysokości do 30 tys. zł. W praktyce jednak, rzadko kiedy sąd wymierza tak wysokie kary. Jednakże – trzeba pamiętać, że odmawiając przyjęcia mandatu będziemy odpowiadać przed sądem. Wtedy musimy mieć niezbity dowód na to, że funkcjonariusz nie miał racji i nie powinien wydać nam mandatu, lub jeśli uważamy, że kara finansowa, którą nałożył na nas policjant jest zbyt wysoka do naszego przewinienia. To jednak musimy odpowiednio uargumentować przed sądem!
Co się stanie, gdy przegramy sprawę sądową z policją?
Co jeśli przegramy sprawę sądową? Otóż – sąd wydaje nakaz zapłacenia kary pieniężnej za wykroczenie, a także może obciążyć go kosztami postępowania. Sama grzywna może wynieść wtedy do 30 tys. złotych. Natomiast do czasu prawomocnego zakończenia postępowania, kierowca nie ma obowiązku opłacenia kary pieniężnej.
Warto zaznaczyć, że kierowca może odmówić przyjęcia mandatu zawsze! Jednakże często się to nie opłaca. Na pewno nie powinniśmy korzystać z tego prawa tylko i wyłącznie licząc na litość sądu i myśląc, że nie będzie zajmował się on tak błahymi sprawami i odrzuci wniosek policji. Tak się nie stanie! Wówczas nawet niska kwota do zapłaty może urosnąć do znacznie wyższej!
W jakich przypadkach możemy odmówić policjantowi przyjęcia mandatu karnego?
Odmowa mandatu musi być przemyślana! W momencie, gdy policjant wypisuje kwitek, my już powinniśmy wiedzieć, że będziemy w stanie udowodnić przed sądem swój brak winy. Na przykład – gdy mamy pewność, że wymierzona kara jest zbyt surowa w stosunku do naszego przewinienia. Musimy jednak to udokumentować, by móc później to udowodnić.
Warto zatem mieć zainstalowaną kamerę samochodową. W innym przypadku możemy wyłącznie liczyć na przychylność świadków. Jeśli jechaliśmy ze znajomymi i są oni w stanie potwierdzić, że nie przejechaliśmy na czerwonym świetle, lecz była to jeszcze końcówka żółtego – możemy pokusić się o rozprawę. Jednak, jeśli byliśmy w aucie sami – jest to słowo przeciwko słowu i wówczas szanse na to, że sąd nas uniewinni są znacznie mniejsze.