Ostatnia Nagroda Nobla trafiła do Polski w 2019 roku
Na przestrzeni lat, w Polsce o nagrodzie Nobla najgłośniej zrobiło się w 2019 roku. To wtedy znana, polska pisarka – Olga Tokarczuk odebrała nagrodę w kategorii literackiej. Był to pierwszy Nobel przyznany Polakowi od 1996 roku, gdy swoją nagrodę odebrała Wisława Szymborska.
W gronie polskich noblistów, wcześniej znaleźli się również: Józef Rotblat, Lech Wałęsa, Czesław Miłosz, Władysław Reymont, Henryk Sienkiewicz i Maria Skłodowska-Curie. Przypomnijmy, że wybitna uczona otrzymała nagrodę aż dwa razy – w dziedzinie fizyki w 1903 roku i w dziedzinie chemii w roku 1911.
Pierwsza Nagroda Nobla 2022 trafiła do Svante Pääbo. Kto jeszcze ma szanse?
W poniedziałek (3 października) poznaliśmy pierwszego laureata Nagrody Nobla 2022. Za badania genetyczne nad ewolucją człowieka, w kategorii medycznej, tegorocznym noblistą został Svante Pääbo.
Laureat Nagrody Nobla z medycyny to szwedzki twórca i kierownik Instytutu Maxa Plancka w Lipsku. Od 1901 roku do 2021 roku w tej kategorii nagrodę zdobyło 122 ludzi nauki, w tym 12 kobiet. Jeszcze w tym tygodniu poznamy kolejnych laureatów, w tym: z dziedziny fizyki czy literatury.
Wszystko wskazuje jednak na to, że emocje sięgną zenitu dopiero w piątek. Pod koniec tygodnia, w Oslo norweski komitet przyzna Pokojową Nagrodę Nobla. Z powodu inwazji na Ukrainę, której dopuściła się w tym roku Federacja Rosyjska – powyższa kategoria wzbudza wśród ludzi szczególne zainteresowanie.
Według informacji, które przekazał Instytut Nobla – nominacji do nagrody pokojowej tym roku napłynęło aż 343. 251 z nich dotyczy osób, a 92 – organizacji. Jak na razie jest to druga największa liczba zgłoszonych kandydatur w historii. Wcześniej, w 2016 roku napłynęło ich 372.
Pokojowa Nagroda Nobla 2022. Czy Polacy mogą ją dostać?
Jak poinformował w piątek Rafał Collins, przedsiębiorca i fundator Fundacji Braci Collins – w dniu 30 września (piątek) o godzinie 14:23 do Pokojowej Nagrody Nobla nominowana została Polska. Nominacja miała być obywatelską inicjatywą fundatora, a także anonimowego posła, który – według relacji Collinsa w social mediach – miał pomóc w realizacji tego przedsięwzięcia. Poseł nie zgodził się jednak, by podać jego nazwisko do wiadomości publicznej.
- Dokonaliśmy wspólnie nominacji Polek i Polaków - tak, jako NARODU, a NIE rządzących - do Pokojowej Nagrody Nobla za pomoc jaką my obywatele wykazaliśmy się wobec sąsiadów kiedy barbarzyńca najechał ich kraj – poinformował w piątek Rafał Collins. - Polacy nie zrobili tego oczywiście dla tej nagrody. Był to ludzki odruch, zwykły, naturalny, a jednak w tych czasach tak bardzo potrzebny.
„Ponad 3 000 000 uchodźców i ani jednego namiotu, ponieważ Polacy przyjęli Ukraińców do własnych domów. Ponad 2 000 000 000 Euro wydali Polacy na pomoc uchodźcom. Nie jako rząd, lecz jako obywatele, często dzieląc się skromnym budżetem domowym, mieszkaniem, a nie rzadko nawet własnym pokojem.” - to fragment tekstu nominacji w języku polskim. Jak zaznaczył fundator – to, że Polacy wykazali się największą inicjatywą wobec ruchu uchodźców potwierdziło również ONZ.
Tu jednak pojawia się problem – nominacja może zostać odrzucona, gdyż jest… niezgodna z regulaminem. Według zasad opracowanych przez Komitet Noblowski – regulamin nie zakłada przyznania nagrody żadnemu krajowi.
Jak poinformowała Rebecka Oxelström z Norweskiego Komitetu Noblowskiego w rozmowie z portalem Gazeta.pl - kandydatami do Pokojowej Nagrody Nobla mogą być wyłącznie osoby (żyjące), bądź też działające organizacje czy instytucje. Natomiast sam naród lub kraj nie zalicza się do powyższych kategorii. Czy polska nominacja zostanie odrzucona? Wszystkiego dowiemy się wkrótce.