Gdy zatrzymała go policja, przez okno zaczęła krzyczeć jego matka. Podała jego dane

2024-03-05 14:47

Wyobraźnia dwóch mężczyzn wzięła górę, gdy myśleli, że unikną konsekwencji za swoje agresywne zachowanie. Funkcjonariusze policji drogowej zatrzymali dwóch braci, którzy usłyszeli zarzuty za popełnione przestępstwa. Szczegóły poniżej.

policja

i

Autor: zdjęcie ilustracyjne/ Pixabay.com

Sytuacja miała miejsce w środę (28 lutego) na terenie Osiedla Zdrojowego w Inowrocławiu. Policjanci interweniowali w sprawie kolizji samochodowej i nieoczekiwanym ataku agresywnych mężczyzn. Dyżurny policji został poinformowany o uszkodzeniu pojazdu przez kierującego innym samochodem.

Patrol ruchu drogowego natychmiast podjął działania. Funkcjonariusze ustalili, że sprawcą był mężczyzna podróżujący seatem. W okolicy policjanci zauważyli osobę odpowiadającą rysopisowi, a w trakcie legitymowania wyczuli od niego woń alkoholu. Chcąc uniknąć odpowiedzialności, mężczyzna podał fałszywe dane osobowe.

W trakcie zatrzymania 39-latka, agresywnego mężczyzny, z pobliskiego budynku do akcji dołączyła kobieta. Krzyczała z okna, że sprawca to jej syn i podała jego prawdziwe dane osobowe. Nagle, z klatki bloku, wybiegł kolejny mężczyzna, brat zatrzymanego. Mężczyzna zaatakował policjantów.

Na miejsce przybył kolejny patrol, co umożliwiło zatrzymanie obu mężczyzn. Kryminalni zbierali materiał dowodowy. Dzień później starszy z braci usłyszał zarzuty za spowodowanie kolizji oraz prowadzenie pojazdu pomimo cofniętych uprawnień do kierowania. Młodszy z rodzeństwa odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza.

Oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu, asp. szt. Izabella Drobniecka, poinformowała, że starszemu z braci grozi kara do lat 2 pozbawienia wolności, a młodszemu do 3 lat więzienia.

Przy Brdzie osunął się chodnik. Nikt go nie naprawił od roku. Twierdzą, że ma to zrobić Gdańsk

Vintage perełki na targach staroci w Rzeszowie