W poniedziałek, 9 października rano ponad 120 osób, na pokładach dwóch wojskowych samolotów Hercules wróciło bezpiecznie z Izraela do Polski. O godz. 9 do Tel Awiw po Polaków wystartował kolejny, już czwarty, samolot wojskowy. Wcześniej natomiast na lotnisku w Warszawie wylądował wojskowy B737, na pokładzie którego byli także ewakuowani z Izraela obywatele naszego Państwa.
- Wśród ewakuowanych z Izraela Polaków są pielgrzymi z Niemcza k. Bydgoszczy. Cieszymy się, że wrócili bezpiecznie do kraju. Polski rząd zareagował błyskawicznie. Kolejne wojskowe samoloty są w drodze po naszych rodaków – podał na Facebooku wojewoda kujawsko-pomorski, Mikołaj Bogdanowicz.
Jak podał w poniedziałek, 9 października izraelski portal Tablet - dotychczas na miejscu znaleziono 260 ciał. Przeprowadzono również rozmowy ze świadkami, którzy przeżyli sobotni atak.
- Wydaje się, że niektóre z ofiar gwałtu zostały później stracone. Inne zostały przewiezione do Strefy Gazy. Na zdjęciach opublikowanych w Internecie można zobaczyć kilka z nich prowadzonych ulicami miasta, z krwią spływającą spomiędzy nóg - napisał Tablet.
Portal Times of Israel zaważył, że materiały zdjęciowe wydają się wskazywać na popełnienie przez Hamas zarówno zbrodni wojennych, jak prawdopodobnie również zbrodni przeciwko ludzkości. Wśród zabitych Izraelczyków blisko 90 proc. stanowią ofiary cywilne.
Organizacja non profit Israel War Room, która opublikowała zdjęcia porwanych przez Palestyńczyków zakładników, zwróciła uwagę, że większość z nich stanowią młode kobiety. "Już wcześniej potwierdzono, że Hamas stosuje gwałt jako broń. Nie może być litości dla tych barbarzyńców" - napisała w komentarzu.
Portal konserwatywnego brytyjskiego dziennika "The Telegraph" skomentował te informacje konkluzją, że Hamas nie jest żadnym „ruchem oporu”. Jest antysemickim, mizoginicznym kultem przemocy.