Kandydaci na prezydenta Bydgoszczy debatowali na UKW. Słuchał ich tłum mieszkańców!

i

Autor: Dawid Olszewski

debata prezydencka

Kandydaci na prezydenta Bydgoszczy debatowali na UKW. Słuchał ich tłum mieszkańców!

2024-03-29 13:52

Mają coraz mniej czasu, by przekonać do siebie bydgoszczan. Na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego zorganizowano debatę prezydencką. Stawili się wszyscy, którzy chcą zając najważniejszy fotel w ratuszu. Kandydaci i kandydatki odpowiadali na pytania o przyszłość miasta. W bibliotece uniwersyteckiej pojawił się tłum mieszkańców.

Czworo kandydatów na urząd prezydenta Bydgoszczy na jednej debacie

Na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego odbyła się debata prezydencka. Zmierzyło się w niej czworo kandydatów. O fotel prezydenta Bydgoszczy ubiegają się urzędujący prezydent Rafał Bruski, Łukasz Schreiber z Bydgoskiej Prawicy, Joanna Czerska-Thomas z Trzeciej Drogi oraz Maja Adamczyk z Europejskiej Lewicy.

Jak bydgoszczanie oceniają wyborczą debatę na UKW?

Przysłuchiwali się im mieszkańcy Bydgoszczy. Zapytaliśmy ich, jak oceniają wymianę poglądów i myśli podczas tego przedwyborczego starcia. Jak w ich oczach wypadli kandydaci i kandydatki do fotela prezydenta Bydgoszczy?

- Słyszę, że obiecują bardzo dużo, ale to obietnice bez pokrycia - ocenił jeden ze słuchaczy. - Ani na to pieniędzy, ani sił nie ma. Pod względem jakości, debata była na średnim poziomie. W formie łatwa, lekka, przyjemna, ale zdarzały się i zadziorne pytania oraz odpowiedzi. Tak to powinno wyglądać - dodał.

- Dwóch kandydatów jedynie się ze sobą kłóciło, a kandydatki były mało wyraziste - mówi inny mieszkaniec. - Ktoś mówił, że chce coś zrobić, wtedy zawsze znajdował się ktoś, kto mówił, że tego się nie da zrobić. Żaden mnie nie przekonał - dodał.

Pytania o przyszłość Bydgoszczy na debacie na UKW

Debatę prezydencką na UKW zorganizowały organizacja studencka Inicjatywa Klimatyczna i Wydział Nauk o Polityce i Administracji. Nie brakowało emocji i pytań o przyszłość Bydgoszczy.

Politolog wskazuje, kto wygrywał podczas debaty w Bydgoszczy

- To była główna utarczka między urzędującym prezydentem a Łukaszem Schreiberem - ocenił dr Marcin Jastrzębski z Wydział Nauk o Polityce i Administracji UKW. - Kandydaci prezentują się różnie. Pani Maja Adamczyk, która jest czarnym koniem, prezentuje duży poziom ogółu. Aspiruje pani Joanna Czerska-Thomas i na razie, z tego co widziałem, debatę wygrywa - dodał.

Czy konsultacje społeczne w Bydgoszczy są robione, jak trzeba?

Jednym z tematów były konsultacje społeczne.

- Niejednokrotnie słyszałam informacje, że wnioski składane do urzędu miejskiego przez mieszkańców są nierozpatrywane i leżą nawet po kilka lat. To bardzo ważna rzecz do zmiany, powinniśmy słuchać mieszkańców, urząd miasta jest dla mieszkańców - mówiła Maja Adamczyk.

Rafał Bruski mówi, że ratusz słucha mieszkańców

Rafał Bruski podkreślał, że miasto odpowiada na wszystkie głosy mieszkańców.

- Nie każdy głos jest uwzględniony, to jest inna kwestia, bo często w ramach konsultacji są sprzeczne oczekiwania odpowiedział Rafał Bruski. - Piesi chcieliby jak najdłużej zielone światło na przejściu, kierowcy, aby jak najdłużej było zielone dla samochodów. Ten prosty przykład obrazuje, że ani ja, ani nikt z urzędników nie działa przeciw mieszkańcom. Każdy głos jest uwzględniany - dodał.

Joanna Czerska-Thomas chce otworzyć urząd dla mieszkańców

Joanna Czerska-Thomas wskazała, że chce otworzyć urząd dla mieszkańców. Proponuje dyżury prezydenckie, by każdy mógł przyjść ze swoim problemem. Odda głos radom osiedli i radzie młodzieżowej. Łukasz Schreiber proponuje Kartę Bydgoszczanina, proponuje też Zielony Budżet Obywatelski.

Jednym z tematów była jakość powietrza w mieście. Kandydaci musieli odpowiedzieć na pytanie, czy Bydgoszcz powinna bardziej postarać się, aby przyśpieszyć wymianę kopciuchów.

Łukasz Schreiber: Należy podnieść kwotę z 5 do 10 tys. zł dla tych, którzy chcą wymienić kopciucha

- 66 procent zanieczyszczenia w Bydgoszczy bierze się z kopciuchów – wskazywał Łukasz Schreiber z Bydgoskiej Prawicy.

- Potrzebna jest akcja-edukacja, czyli uświadomienie ludziom, jak sobie szkodzą, paląc w kopciuchach - mówiła Joanna Czerska-Thomas z Trzeciej Drogi. - Dofinansowanie wymiany pieców, w tej chwili mieszkańcy ADM-owskich mieszkań są zostawieni sami sobie, konieczna jest też pomoc osobom starszym w wypełnianiu dokumentów, bo oni sobie z tym nie radzą - dodała.

- Co należy zrobić? Podnieść wreszcie kwotę, która od dawna stoi w miejscu z 5 tys. zł do 10 tys. zł. dla tych, którzy zdecydują się na wymianę. Należy także zaoferować kwotę 5 tys. zł na wymianę stolarki okiennej. Właścicielom ADM-ów należy zaproponować, że jeżeli się zdecydują na wymianę przez pierwszy rok (tym roku, w którym to zrobią) będą mieli bezpłatny czynsz, a przez kolejne trzy lata będą płacić 50 proc. - dodał Łukasz Schreiber.

Maja Adamczyk wie, że trzeba podjąć temat pieców

Maja Adamczyk z Europejskiej Lewicy odpowiedziała, że ważne jest podejmowanie tematu pieców. Powtórzyła też, że urząd powinien być otwarty dla mieszkańców. Z kolei obecny prezydent Rafał Bruski obiecuje, że przez następną kadencję zlikwiduje wszystkie kopciuchy w Bydgoszczy.

Turniej Warcabowy w Bydgoszczy