Ponad 200 kominiarzy z całej Polski przyjechało do Bydgoszczy. Tu świętowali swój dzień i razem przeszli ulicami miasta. Nie brakowało czarnych mundurów i charakterystycznych cylindrów. Mieszkańcy robili zdjęcia i łapali się guziki.
- Jest bardzo mało kobiet kominiarzy. To praca ciężka, bardzo odpowiedzialna i nie każdy się do tego nadaje. Przynosimy szczęście, zapobiegając nieszczęściu. Tradycją rodzinną u mnie będzie syn, też jest kominiarzem. Mamy więcej obowiązków, może już mniej takiej brudnej pracy, dzisiaj musimy pracować głową i znać przepisy, a te zmieniają się bardzo szybko - mówi Angelina Jakubowska, mistrz kominiarski z Poznania.
Mieszkańcy Bydgoszczy byli zaskoczeni takim widokiem. Przyznali, ze tylu kominiarzy w jednym miejscu jeszcze nie widzieli. Wyciągali telefony, by zrobić zdjęcia.
- To wielka niespodzianka. W sklepie usłyszałam muzykę, wyszłam i zobaczyłam kominiarzy i orkiestrę. Od razu szukałam guzika na szczęście, to będzie dobry dzień – przyznaje pani Katarzyna.
Kominiarze chętnie robili sobie zdjęcia z mieszkańcami, planują jeszcze zwiedzanie Bydgoszczy, chcą wybrać się mięzy innymi w rejs tramwajem wodnym.