Policjanci nie mają taryfy ulgowej. W Bydgoszczy ruszyły wzmożone kontrole maseczkowe. Funkcjonariusze zwracają uwagę, czy mieszkańcy zakrywają nos i usta – od soboty trzeba to robić także na ulicy. Kontrole prowadzi też drogówka.
Policjantów można spotkać na ulicach, targowiskach, a nawet w dużych galeriach handlowych. Są przede wszystkim tam, gdzie może być w jednym miejscu więcej osób. Nawet w czasie kontroli drogowej policjanci mogą sprawdzić, czy osoby jadące jednym autem noszą maseczki, czy są z tego obowiązku zwolnione, bo wspólnie mieszkają
- mówi Lidia Kowalska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Za brak maseczki albo przyłbicy można dostać mandat, sprawa może też trafić do sądu.
W weekend policjanci wlepili mandaty uczestnikom antycovidowego protestu w Bydgoszczy.
Jedna trzecia uczestników nie respektowała obowiązku zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Policjanci interweniowali wobec 25 osób. Wśród legitymowanych były osoby, które miały przy sobie zaświadczenie lekarskie zwalniające z obowiązku zakrywania ust i nosa
- dodaje Kowalska.
Dwie osoby dostały mandat, a w 18 przypadkach sprawa została skierowana do sądu.