We wtorek Ministerstwo Zdrowia podało, że w Polsce mamy 35 960 nowych przypadków zakażeń koronawirusem. W województwie kujawsko-pomorskim to 2737 przypadków, w Bydgoszczy prawie 900, w tym 152 ponowne zakażenia.
Jeśli chodzi o liczbę zachorowań, stabilizuje się sytuacja, ale jednak z tendencją wzrostową. Patrząc na inne województwa, jesteśmy w czołówce w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Mamy jeden z najwyższych wskaźników w Polsce. Ostatnie dni są trudniejsze. 928 łóżek na drugim poziomie jest zajętych, a to o blisko 260 zajętych łóżek więcej, niż jeszcze dwa, trzy tygodnie temu. Jest 70 zajętych respiratorów, ale to mniej niż w szczycie czwartej fali
- mówi Mikołaj Bogdanowicz, kujawsko-pomorski wojewoda.
Wojewoda ograniczy planowane wcześniej odmrażanie łóżek w kujawsko-pomorskich szpitalach.
Szczególnie jeśli chodzi o Bydgoszczy. Chodzi o to, by karetki nie musiały jeździć z chorymi na drugą stronę województwa. Mimo wszystko zapadły trzy decyzje, jeśli chodzi o odmrożenie. To jest szpital im. Jurasza, gdzie przywracamy kardiologię - 30 łóżek zdjętych z decyzji oraz 20 łóżek w Świeciu. Zobaczymy, jak będzie się układała sytuacja w następnych dniach i tygodniach
- dodaje wojewoda.
W regionie jest 81 punktów wymazowych. Niewiele aptek zdecydowało się na wykonywanie testów - do tej pory zgłosiło się 13 aptek.
Najwięcej zakażonych przebywa w szpitalu im. Jurasza w Bydgoszczy, a także w Radziejowie, w Grudziądzu, w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu, a także w Kujawsko-Pomorskim Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy.
Rośnie liczba pacjentów w izolatorium – teraz to 92 osoby na 120 miejsc. W szpitalu tymczasowym jest 11 osób.