Nie żyje mężczyzna znaleziony w ciężkim stanie przy ul. Brzechwy w Fordonie
38-latek znaleziony w ciężkim stanie kilka dni temu przed blokiem przy ul. Brzechwy w Bydgoszczy zmarł w szpitalu 27 listopada 2025 roku nad ranem. Prokurator nie podjął jeszcze decyzji w kwestii ewentualnej zmiany kwalifikacji czynów wobec trzech aresztowanych w tej sprawie mężczyzn - zrobi to najpewniej, gdy pozna wyniki sekcji zwłok. Nie ujawnia też szczegółów wyjaśnień, jakie złożyli.
Prokurator: Przyczyny wyjaśni zlecona sekcja zwłok
- Zlecono sekcję zwłok, która ma się odbyć w poniedziałek. Da nam odpowiedź na pytanie o dokładną przyczynę śmierci, o charakter obrażeń, da nam pełen ich obraz i informacje na temat tego, które obrażenia i czy właśnie one doprowadziły do śmierci mężczyzny - mówi nam prokurator Adrianna Bojarska-Majchrzak z Prokuratury Rejonowej Bydgsozcz-Północ.
Mężczyźni najpewniej się znali, spędzali czas w mieszkaniu w Fordonie
Przypomnijmy: 26 listopada 2025 roku sąd, na wniosek policjantów i prokuratora, zdecydował o tymczasowym aresztowaniu wszystkich trzech podejrzanych na okres trzech miesięcy. To w związku ze zdarzeniem, do którego doszło w niedzielę, 23 listopada 2025 roku. Tuż po godzinie 17 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy otrzymał zgłoszenie o zakrwawionym mężczyźnie leżącym przed blokiem przy ul. Brzechwy. Na miejsce natychmiast skierowano patrol z Fordonu. Policjanci zastali tam poważnie rannego i nieprzytomnego 38-latka. Funkcjonariusze udzielili mu niezbędnej pierwszej pomocy, po czym poszkodowany został przewieziony do szpitala przez załogę pogotowia ratunkowego. Krótko po zdarzeniu zatrzymano dwóch mężczyzn w wieku 32 i 46 lat. Następnego dnia do policyjnego aresztu trafił również 43-latek.
Wszystko wskazuje na to, że mężczyźni znali się wcześniej i wielokrotnie spędzali razem czas w jednym z mieszkań w Fordonie — często przy alkoholu. Policja ustala dokładny przebieg niedzielnego ataku oraz role poszczególnych osób.