To miejsce, gdzie każdy może zostawić dobre słowo dla uchodźców. W Młynach Rothera w Bydgoszczy stoi duża tablica, na której wieszane są małe karteczki. Ukraińcy, którzy tam przychodzą, mogą przeczytać na nich, że bydgoszczanie bardzo ich wspierają.
Tablica stoi tuż przy wejściu do Młynów Rothera. Przygotowano niebieskie i żółte karteczki, a także długopisy. Wcześniej na tablicy odwiedzający Młyny dzielili się opiniami na temat obiektu.
Na początku ta tablica służyła nam, ale w momencie, gdy wybuchła wojna, zastanawialiśmy się, co możemy zrobić dla Ukraińców. Szybko pościągaliśmy swoje karteczki i zostawiliśmy niebiesko-żółte, by każdy mógł zostawić dobre słowo, bo wiemy, że Ukrainki i Ukraińcy tego bardzo potrzebują.
- mówi Anna Triebwasser z Młynów Rothera.
Tablica jest już zapełniona, ale cały czas można jeszcze coś dorzucić.
Zainteresowanie jest duże. Wpisy są bardzo ciekawe, wyrażają głębokie wsparcie, ale często też trudne emocje. Jest okazja, by się tym podzielić i coś od siebie zostawić
- dodaje Triebwasser.
W Młynach Rothera cały czas są organizowane zajęcia dla dzieci z Ukrainy. Organizatorem jest bydgoskie stowarzyszenie "My Też".